
W sobotnie popołudnie drużyna Granatu Skarżysko-Kamienna zainaugurowała nowy sezon na boisku w Włoszczowie, niestety, wracając bez punktów. Mimo że w pierwszej połowie nasz zespół dominował na boisku i prowadził 1:0, nie wykorzystane sytuacje bramkowe w końcu zemściły się na naszej drużynie. gospodarze w końcówce strzelili dwie bramki i wygrali 2:1.
W pierwszych 45 minutach mecz toczył się pod nasze dyktando. Mieliśmy kilka znakomitych okazji, które mogły zakończyć się zdobyciem dwóch, a nawet trzech bramek. Niestety, niewykorzystane szanse dały drużynie z Włoszczowy możliwość odzyskania pewności siebie. W 18. minucie spotkania Granat objął prowadzenie po bramce Błażeja Millera.
Druga połowa przyniosła dodatkowe trudności dla naszej drużyny. Część zawodników zaczęła cofać się, co umożliwiło rywalom przejęcie inicjatywy. W międzyczasie nasza drużyna zmagała się z niekorzystnym splotem wydarzeń, w tym kontuzjami – w pierwszej połowie boisko musieli opuścić Piątek i Goździk, z powodu kontuzji barku. Na dodatek, w końcówce meczu, Piotr Praska otrzymał czerwoną kartkę, co tylko pogłębiło nasze problemy.
Mimo, że na boisku widoczna była przewaga, brak zaangażowania i odpowiedzialności niektórych zawodników, a także nieefektywna komunikacja w zespole, doprowadziły do porażki Granatu.
W 84. minucie meczu gospodarze wyrównali po bramce Pawła Cegieły, od 88. minuty Granat grał w osłabieniu, bramkarz Piotr Prasek otrzymał czerwoną kartkę za zagranie piłki ręką poza polem karnym, trener Dawid Sala wykorzystał już limit zmian i między słupkami musiał stanąć Bartłomiej Papros. Chwilę później Wiktor Majewski strzeli bramkę na wagę zwycięstwa.
- No na pewno żałujemy takiej inauguracji. Tym bardziej, że według mnie w pierwszej połowie byliśmy dużo lepszym zespołem, szkoda niektórych sytuacji, które mieliśmy, bo mogliśmy śmiało prowadzić dwa, a wydaje mi się nawet i trzy zero. W drugiej połowie część chłopaków się cofnęła i daliśmy drużynie z Włoszczowy powietrza. Uwierzyli, że mogą coś ugrać – powiedział po meczu trener Dawid Sala.
- To ważna lekcja, że na tym poziomie rozgrywek nie ma miejsca na brak zaangażowania. Niektórzy zawodnicy muszą zrozumieć, że sukces wymaga nie tylko umiejętności, ale i ciężkiej pracy i pełnego zaangażowania - podkreślał Dawid Sala.
Zespół teraz musi skoncentrować się na nadchodzącym meczu w czwartek, gdzie będzie miał szansę na poprawę swojego bilansu. Mamy nadzieję, że po tej bolesnej inauguracji drużyna wyciągnie wnioski i będzie prezentować się lepiej w kolejnych spotkaniach. Trzymamy kciuki za lepsze wyniki i pełne zaangażowanie w nadchodzących meczach!
RS Active 4. liga. 1 kolejka (11 sierpnia)
0:1 Błażej Miller 18, 1:1 Paweł Cegieła 84, 2:1 Wiktor Majewski 90
GRANAT: : Piotr Prasek - Bartłomiej Drabik, Kacper Goździk (80. Wiktor Bartoszek), Gabriel Piątek (37. Karol Drachal) - Michał Wasilewski, Igor Młodawski (60. Bartosz Woźniak), Bartłomiej Papros, Dawid Tutaj (71. Romelczyk), Jakub Chrzanowski - Adam Hamera, Błażej Miller (85, Jakub Banyś). Trener: Dawid Sala.
czk. Prasek 88
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie