Przy zbiegu ulic Legionów i Niepodległości, na Skwerze Bzińskim, stoi wielki betonowy podest. Mieszkańcy oczekują, że wreszcie zniknie z krajobrazu, a teren wokół zostanie zagospodarowany.
- W mieście jest parę skwerów, ale chyba tylko ten na naszym osiedlu straszy. Nie ma tam nawet jednej ławki, a przecież teren jest spory i można by było spokojnie usiąść i odpocząć. Dookoła ładnie przystrzyżona trawa, krzewy, drzewa, ale co z tego? - podkreślają mieszkańcy. - Mało tego na samym środku stoi wielki betonowy podest. Czemu on ma służyć? Tego nie wiem i chyba nikt nie wie. Szkoda, że tak duży plac jest pozostawiony sam sobie. Na Skwerze Braci Zygmuntowiczów zawsze widać ludzi. Tam jednak są ławeczki, na których można przysiąść i odpocząć. Czy u nas nie może być podobnie? - pytają mieszkańcy.
Sprawą zainteresowaliśmy Urząd Miasta.
- Dziękujemy mieszkańcom za zwrócenie uwagi. Postaramy się żeby podest zniknął. Kiedyś plan zagospodarowania obejmował uporządkowanie tego terenu, ale jest już nieważny - podkreśla Izabela Szwagierek, rzecznik Urzędu Miasta.
Trzeba przypomnieć, że nazwa skweru nie jest przypadkowa. Bzin to historyczna nazwa obecnej dzielnicy Zachodnie. Wzmianki o nim datowane są na XII wiek. Bzin spalili Rosjanie w czasie Powstania Styczniowego. Nadając tę nazwę, samorząd chciał przypomnieć mieszkańcom o historycznych korzeniach dzisiejszego Skarżyska-Kamiennej. Jeszcze kilkadziesiąt lat wstecz nazwa Bzin była w powszechnym użyciu, a dzisiaj funkcjonuje tylko w zakresie nazwy Bzinek - osady wytyczonej dużo później w rejonie obecnej S-7. Historyczny Bzin to dzisiejsze Skarżysko-Zachodnie, stąd pojawiła się inicjatywa ustalenia nazwy właśnie na tym osiedlu.
Komentarze opinie