
Z roku na rok ich liczba zamiast maleć, wzrasta. Mowa o alimenciarzach dłużnikach, których na terenie naszych powiatów nie brakuje. Ilu ich jest, na jaką kwotę sięga maksymalne zadłużenie, a co na ten temat mówi prawo?
Dłużników nie brakujeŚwiadczenie alimentacyjne to jedno. Drugie to sposób ich egzekwowania. Co dzieje się w przypadku niepłacenia alimentów? Te stają się długiem. Świadczenie jest regularne, więc z każdym miesiącem bez spłaty dług narasta. Uprawniony ma prawo windykacji należności, a także może zgłosić się o pomoc do Funduszu Alimentacyjnego, jeśli nie ma możliwości skontaktowania się z dłużnikiem. Niepłacenie alimentów wiąże się z wieloma konsekwencjami, gdyż z powodu nagminnego uchylania się od tego obowiązku, państwo wprowadziło liczne metody motywowania dłużników do regulowania alimentów. Jeśli dłużnik się ukrywa albo uciekł za granicę i wierzyciel nie może wyegzekwować od niego spłaty alimentów, to może prosić o wsparcie z Funduszu Alimentacyjnego. Jednak uzyska je tylko, jeśli alimenty są dla dziecka małoletniego, uczącego się w wieku do 25 lat lub niepełnosprawnego w każdym wieku, a dochód netto w rodzinie nie przekracza 725 zł. Konsekwencje niepłacenia alimentówDłużnik może zostać poddany egzekucji komorniczej, w wyniku której zajęte zostanie maksymalnie 60% jego wynagrodzenia z tytułu umowy o pracę albo całość wynagrodzenia z tytułu umów cywilnoprawnych, chyba że stanowią one jedyne źródło dochodu i są regularnie zawierane – wtedy także jedynie 60% wynagrodzenia jest potrącane. Dług wobec Funduszu Alimentacyjnego może być ściągany przez urząd skarbowy – podlega egzekucji skarbowej na wniosek gminy wystawiającej tytuł wykonawczy, a ponadto nigdy nie ulega przedawnieniu. Gmina ma nie tylko prawo wystawić tytuł wykonawczy, ale także może zabrać dłużnikowi prawo jazdy. Taki wniosek jest składany, jeśli egzekucja była bezskuteczna przez co najmniej dwa miesiące. Zarówno gmina, jak i wierzyciel, mogą wpisać dłużnika alimentacyjnego do rejestru dłużników. Warunkiem jest niepłacenie alimentów przez co najmniej 6 miesięcy. Dłużnik wpisany do rejestru będzie miał trudności z uzyskaniem kredytu czy zrobieniem zakupów na raty. O wpisaniu do rejestru dłużników należy poinformować dłużnika. Najbardziej srogą konsekwencją dla dłużnika alimentacyjnego jest odpowiedzialność karna. Artykuł 209 KK mówi, że uporczywe uchylanie się od obowiązku alimentacyjnego podlega karze grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat dwóch. Takie przestępstwo ścigane jest z urzędu, na wniosek wierzyciela lub gminy, jeśli dług jest wobec Fundusz Alimentacyjnego. Skarżysko-Kamienna. W szafie pomiędzy ubraniamiI właśnie ostatnie z wymienionych sankcji najczęściej nakładane są na osoby, które nie są w stanie skutecznie regulować należności. Kiedy orzeczenia sądowe nie są należycie przestrzegane do akcji muszą wkroczyć policjanci. - W ciągu roku, na terenie naszego powiatu odnotowujemy co najmniej kilkanaście zdarzeń z udziałem alimenciarzy-dłużników – podkreśla w rozmowie z TYGODNIK-iem podkom. Jarosław Gwóźdź, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Skarżysku-Kam. Najlepszym potwierdzeniem tych słów, są przykłady odnotowane przez mundurowych z minionego roku. W początku marca 2021 r., funkcjonariusze skarżyskiej KPP zatrzymali mężczyznę, który uchylał się od obowiązku płacenia alimentów. Kiedy stróże prawa zapukali pod wskazany adres, drzwi otworzyła kobieta. Śledczy przypuszczali, że dłużnik-alimenciarz znajduje się w środku. - Kobieta zapewniała, że oprócz jej i męża wewnątrz nie ma żadnych osób. Funkcjonariusze nie dali wiary tym słowom i postanowili sprawdzić pomieszczenia. Poszukiwany przez wymiar sprawiedliwości postanowił przechytrzyć policjantów. W jednym z pokoi w szafie pomiędzy ubraniami, mundurowi odnaleźli poszukiwanego 29-latka. Mężczyzna trafi za kratki na 3 miesiące za niezapłacone alimenty – tłumaczył rzecznik Gwóźdź. Zaledwie kilka tygodni później, w ręce policjantów z KPP Skarżysko wpadł kolejny alimenciarz. Do zdarzenia doszło w Suchedniowie. Mężczyzna wszedł na posesję i dobijał się do domu. - Na posesji policjanci zastali 49-letniego mieszkańca Skarżyska. Od mężczyzny wyczuwalna była silna woń alkoholu. Po sprawdzeniu w bazie danych wyszło na jaw, że jest poszukiwany dwoma listami gończymi. Musi bowiem odbyć zasądzoną karę za niepłacone alimenty – relacjonował podkom. Gwóźdź. Końcówka września ub. roku nie okazała się również zbyt szczęśliwa dla kolejnego z mieszkańców powiatu skarżyskiego. Na ul. Spółdzielczej przez funkcjonariuszy ogniwa patrolowo-inwencyjnego wylegitymowany został 41-latek. - Szybko wyszło na jaw, że mężczyzna najbliższe miesiące spędzi za kratkami za niezapłacone alimenty – dodał oficer prasowy KPP. Starachowice. Podwójny "strzał"Jak pokazuje historia z ostatnich dni stycznia br., na miejsca swoich kryjówek alimenciarze wybierają również sąsiednie powiaty. Tak było w przypadku mężczyzny pochodzącego z powiatu ostrowieckiego. - 31 stycznia funkcjonariusze z wydziału kryminalnego ostrowieckiej komendy, zatrzymali na terenie powiatu starachowickiego 49-latka, który ukrywał się przed wymiarem sprawiedliwości. Poszukiwany był na podstawie nakazu doprowadzenia wydanego przez Sąd Rejonowy w Starachowicach - tłumaczyła Ewelina Wrzesień, oficer prasowy KPP. Mieszkaniec gminy Kunów w więziennej celi ma do odbycia karę 6 miesięcy pozbawienia wolności za uchylanie się od obowiązku alimentacyjnego. Najbliższe tygodnie za kratami spędzą również dwie kobiety, które zostały zatrzymane przez mundurowych z Komendy Powiatowej Policji w Starachowicach. - Pierwsza z nich została zatrzymana na terenie gminy Pawłów. 29-latka ma do obycia karę 6 miesięcy pozbawienia wolności. Natomiast druga, 35-latka została zatrzymana na terenie Starachowic - relacjonował mł.asp. Paweł Kusiak, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji. - Obie muszą odbyć karę za uporczywe uchylanie się od obowiązku alimentacyjnego – zaznaczył rzecznik. Końskie. Blisko 200 dni do odsiadkiPrzed wymiarem sprawiedliwości ukrywał się także 45-letni mieszkaniec powiatu koneckiego. Był poszukiwany przez sąd, bo prawdopodobnie zapomniał zgłosić się do więzienia celem odbycia zasadzonej kary pozbawienia wolności. Zatrzymali go funkcjonariusze z Komisariatu Policji w Radoszycach. - Okazało się, że miał zasądzone do odsiadki 182 dni za nieregulowanie należności alimentacyjnych. Został dowiedziony do aresztu KPP Końskie, a stąd przetransportowany do Aresztu Śledczego do Kielc – powiedziała st.sierż. Marta Przygodzka, oficer prasowy koneckich policjantów. Do ukończenia 18 roku życiaTermin alimenty w polskim prawie jest pojęciem szerokim i nie dotyczy wyłącznie świadczeń pieniężnych, ale również obowiązku rodziców do wychowywania oraz sprawowania opieki nad dzieckiem, a także dostarczania mu niezbędnych dóbr materialnych, jak np. ubrań, pożywienia czy też książek i pomocy naukowych. Podstawą prawną regulującą zakres oraz zasady świadczeń alimentacyjnych jest kodeks rodzinny i opiekuńczy, wraz z kolejnymi nowelizacjami. W praktyce pod pojęciem alimentów przyjmuje się comiesięczny obowiązek zapłaty na rzecz dziecka stałej, ustalonej przez sąd kwoty pieniężnej. Obowiązek alimentacyjny spoczywa na rodzicach od momentu narodzenia się dziecka do czasu uzyskania przez niego samodzielności. Jednak usamodzielnienie się nie jest tożsame z osiągnięciem przez dziecko pełnoletności ani też ukończenia przez nie 24 roku życia. Obowiązek alimentacyjny spoczywa na rodzicach nawet w przypadku dziecka pełnoletniego, które kontynuuje naukę lub nie jest w stanie samodzielnie się utrzymać. Obowiązek ten nie podlega wygaśnięciu w sytuacji, gdy dziecko nie jest w stanie usamodzielnić się w wyniku choroby lub niepełnosprawności. Zgodnie z wytycznymi, zapisanymi w rodzimym prawie, obowiązek alimentacyjny spoczywa na rodzicach względem dziecka niezależnie czy pochodzi ono ze związku małżeńskiego, czy też nie. W przypadku dziecka, które urodziło się w związku pozamałżeńskim, obowiązek alimentacyjny pojawia się z chwilą narodzin dziecka, a nie w momencie jego uznania lub sądowego ustalenia ojcostwa. Dodatkowo obowiązki alimentacyjne spoczywają na rodzicach niezależnie od tego, gdzie dziecko aktualnie się znajduje. Do ukończenia przez dziecko 18. roku życia alimenty są płacone "do ręki" drugiemu z rodziców lub też sąd określa inny sposób egzekwowania świadczenia (np. część zobowiązania przekazywana jest bezpośrednio na szkołę lub zajęcia dodatkowe dziecka). W momencie ukończenia przez dziecko 18. roku życia alimenty, zgodnie z prawem, powinny być płacone dziecku, nie zaś drugiemu z rodziców. Jaki próg dochodowy?Co istotne na przestrzeni minionych lat prawo alimentacyjne uległo zmianom. Te wprowadzone zostały w 2019 r. Ich głównym celem było przede wszystkim zapewnienie skuteczniejszej egzekucji świadczeń alimentacyjnych. Zmiany dotyczą również możliwości zasądzania natychmiastowych alimentów i podwyższenia kryterium dochodowego dla świadczeń z funduszu alimentacyjnego. Od 2008 roku warunkiem otrzymania świadczenia z funduszu alimentacyjnego był udokumentowany dochód rodziny w przeliczeniu na jedną osobę w rodzinie, który nie przekraczał 725 zł na osobę. O 1 lipca 2019 r. kryterium to wzrosło do 800 zł na osobę. Ilu dłużników?Według KRD w Polsce z płacenia alimentów nie wywiązuje się prawie 300 tys. rodziców. Ich zaległości przekroczyły 13 mld zł. W ciągu roku dług ten powiększył się o ponad pół miliarda zł. Krajowy Rejestr Długów jako biuro informacji gospodarczej od lat gromadzi dane o długach, w tym alimentacyjnych. Średni dług jednego alimenciarza to ok. 43,7 tys. zł, ale to statystyczny dłużnik z Lubelszczyzny musi uregulować zobowiązanie powyżej tej średniej krajowej, bo prawie 48 tys. zł. Najwięcej dłużników alimentacyjnych mieszka w województwie śląskim (38,8 tys.). Najgorzej jest z płatnościami na Mazowszu, gdzie kwota zaległych alimentów sięga 1,7 mld zł. Niewiele mniej do oddania mają dłużnicy z województwa śląskiego – 1,6 mld zł. Odpowiednio ponad 1,2 mld zł i 1 mld zł długu mają do spłacenia mieszkańcy Dolnego Śląska i regionu kujawsko-pomorskiego. Blisko przekroczenia miliardowego progu są też dłużnicy z Wielkopolski (952 mln zł). Najmniejsze zaległości alimentacyjne mają natomiast mieszkańcy województw opolskiego (329 mln zł), lubuskiego (345 mln zł) oraz podlaskiego (362 mln zł). - Zasady wpisywania dłużników alimentacyjnych do Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej określa "Ustawa o pomocy osobom uprawnionym do alimentów". Zgodnie z nią gmina, która wypłaca alimenty w zastępstwie niepłacącego rodzica, przekazuje informację o jego długu do big-u jeśli zalega on z alimentami dłużej niż 6 miesięcy - mówi Andrzej Kulik, rzecznik prasowy KRD. A jak jest w naszych powiatach? Spośród trzech powiatów: starachowickiego, skarżyskiego i koneckiego najwięcej dłużników alimentacyjnych jest w pierwszym z wymienionych powiatów. Z alimentami zalega tam 986 osób, które łącznie mają do spłacenia 47.968.542 zł! Średnie zadłużenie dłużnika z powiatu starachowickiego wynosi 48.650 zł, a dłużnik rekordzista ma do oddania 286.369 zł. W powiecie koneckim mamy 643 dłużników. Razem zalegają na kwotę 31.112.005 zł! Średnie zadłużenie wynosi aż 48.386 zł. Rekordzistą jest mężczyzna, który ma do oddania 286.270 zł. W powiecie skarżyskim jest 724 dłużników alimentacyjnych. Ich długi razem wynoszą 23.835.462 zł, a dłużnikiem rekordzistą jest mężczyzna. Ma do oddania 218.152 zł.
M.Ś, R.R. |
Liczba dłużników i ich zadłużenie wg KRD | Liczba dłużników | Liczba zobowiązań | Zadłużenie | Średnie zadłużenie dłużnika | Maksymalne zadłużenie dłużnika |
Powiat | |||||
KONECKI | 643 | 762 | 31.112.005 zł | 48.386 zł | 286.270 zł |
SKARŻYSKI | 724 | 855 | 23.835.462 zł | 32.922 zł | 218.152 zł |
STARACHOWICKI | 986 | 1.099 | 47.968.542 zł | 48.650 zł | 286.369 zł |
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie