
W czasie sesji Rady Miasta pod głosowanie radnych poddana został uchwała w sprawie zmian w budżecie miasta na 2020 rok. Zawierała ona ważne zmiany, m.in. gwarantujące środki na wynagrodzenia dla pracowników placówek oświatowych. Uchwała została przyjęta głosami koalicji. Od głosu w czasie głosowania wstrzymało się siedmiu radnych, w większości z Klubu Radnych Prawo i Sprawiedliwość.
Krzysztof Myszka, zastępca prezydenta miasta odpowiedzialny między innymi za sprawy oświaty przypomina, że gmina musi ponosić konsekwencje finansowe decyzji podejmowanych przez rząd i dziwi się, że tego rodzaju zmiany, gwarantujące wykonywanie zadań przez gminę, nie są podejmowane jednogłośnie.
- Nie mamy, jako samorząd, wpływu na decyzje zapadające na poziomie rządu. Subwencja oświatowa dla gminy praktycznie się nie zmienia, gmina dokłada do niej drugie tyle. Do tego dochodzi podniesienie płacy minimalnej, podwyżka wynagrodzeń dla nauczycieli. Jako gmina nie otrzymujemy na to żadnych pieniędzy od rządu, dlatego musimy podejmować decyzje o przesuwaniu środków finansowych i zmianach w budżecie, by zabezpieczyć pieniądze na wynagrodzenia dla pracowników placówek oświatowych, zarówno dla nauczycieli, jak i pracowników administracji i obsługi. Natomiast radni związani z partią rządzącą w Polsce wstrzymują się w takich sytuacjach od głosu – komentuje zastępca prezydenta miasta, Krzysztof Myszka.
Ostatecznie uchwała została przegłosowana głosami koalicji popierającej prezydenta miasta, Konrada Kröniga.
I.Szwagierek (UM Skarżysko - Kamienna)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie