W poniedziałek, podczas zwołanej na wniosek prezydenta miasta sesji, Rada Miasta Skarżyska-Kamiennej - głosami radnych koalicji podjęła decyzję ws. likwidacji diet dla Przewodniczących Rad Osiedli. Smaczku dodaje fakt, że Ci sami radni jednocześnie nie wyrazili zgody na zmiany w projekcie uchwały dotyczących obniżki diet wszystkich radnych Rady Miasta Skarżyska-Kamiennej.
Według uzasadnienia likwidacja diet dla Przewodniczących RO wynika z chęci ograniczenie kosztów administracyjnych funkcjonowania rad osiedli, środki zaoszczędzone w ten sposób zostaną przeznaczone na bieżące potrzeby mieszkańców poszczególnych osiedli. W dyskusji o projekcie uchwały radni podkreślali, że to zabija samorządność na najniższym szczeblu.
- Boje się, że ta samorządność w mieście, nie będzie potrzymana i nie będzie funkcjonowała, a 24 tys oszczędności rocznie to nie są jakieś koszty dla gminy. Jest to niezrozumiała dla mnie decyzja – mówił radny Artur Mazurkiewicz.
- W mojej ocenie, jeśli chcemy obniżać diety przewodniczącym rad osiedli, to myślę, że dobrym byłoby przykładem,żeby pan prezydent pomyślał i zaczął od siebie - mówił radny Piotr Brzeziński.
- Za pana prezydenta pomyślał już parlament, prezydent miał obniżoną pensję o 2 tys. złotych - podkreślała Ewa Pawełczyk, skarbniczka miasta.
- Nasi mieszkańcy są reprezentowani przez przewodniczących rad osiedla, to oni tak naprawdę wiedzą co się dzieje na ich terenie. Istnieje poważna obawa, że kwestie demokratyczne zaczną słabnąć, bo nikt jest w stanie sprawować swojego mandatu dokładając pieniędzy z własnych środków. Nie jest to normalne – zaznaczał Arkadiusz Bogucki.
- Komu chce dokuczyć pan prezydent, czego się obawia, czy chodzi o to że część rad osiedla nie jest mu przychylna, czy po prostu chce komuś zrobić na złość – dodał radny Bogucki.
- Musimy mieć świadomość, że głosując za obniżeniem, a właściwie zniesieniem diet uderzamy w najniższy szczebel samorządności terytorialnej. Rada osiedla jest bardzo ważnym elementem sprawowania władzy, obniżając diety ograniczamy podmiotowość mieszkańców naszego miasta. Likwidując te opłaty "zabijemy" rady osiedla w swoim funkcjonowaniu - podkreślał radny Krzysztof Randla.
Opozycja zaproponowała obniżkę diet
Radny Konrad Wikarjusz w imieniu części radnych opozycyjnych, złożył poprawkę do projektu uchwały, która zakładała - zamiast likwidacji diet dla przewodniczących RO - obniżkę diet dla wszystkich radnych i przewodniczących Rad Osiedli.
Radnym miały przysługiwać diety miesięczne w formie zryczałtowanej w wysokości określonej jako procent diety od półtorakrotności kwoty bazowej dla osób zajmujących kierownicze stanowisko państwowe, określonej w ustawie budżetowej na dany rok kalendarzowy. Proponowane diety dla Przewodniczącego Rady Miasta – to 1409 zł (zamiast obecnych- 2013 zł), Przewodniczących stałych komisji Rady Miasta - 946 zł (zamiast obecnych - 1570 zł), Wiceprzewodniczących Rady Miasta – 905 zł (zamiast obecnych - 1872 zł) ,Radnych Rady Miasta –865 zł (zamiast obecnych - 905 zł). Zlikwidowana przy tym miała być również osobna, stawka diety dla Wiceprzewodniczących stałych komisji Rady Miasta obecnie- 1127 zł, a Wiceprzewodniczący Komisji pobieraliby dietę jak "szeregowy" radny, Przewodniczących Rad Osiedlowych – 362 zł (zamiast obecnych- 402 zł").
Proponowane zmiany spowodowały by ponad 90 tysięcy złotych oszczędności rocznie (likwidacja diet przewodniczących rad osiedli to 24 tys. oszczędności), a do końca kadencji dzięki zmianom proponowanym przez wnioskodawców budżet miasta mógłby zaoszczędzić nawet 310 tysięcy złotych. Złożona poprawka do projektu uchwały nie została przyjęta głosami radnych koalicji
- Uważa sprawę za otwartą i możemy wrócić do tej sprawy w terminie późniejszym. Radni koalicyjni są otwarci na zmiany, na korektę tych stawek, które obowiązują do 12 lat - podkreślał przewodniczący Rady Leszek Golik.
Ostatecznie cały projekt, zakładający likwidację diet Przewodniczących Rad Osiedli głosami radnych koalicyjnych został... przyjęty (stosunkiem głosów 11 za/10 przeciw).
Komentarze opinie