Coraz lepsza sytuacja finansowa, napływ inwestorów, szansa na milionowe inwestycje. Gmina Skarżysko-Kamienna wychodzi na prostą.
- Gdy obejmował Pan urząd prezydenta, zadłużenie Skarżyska przewyższało 100 milionów złotych. Jak jest obecnie?
- Jestem bardzo zadowolony, jeżeli chodzi o podsumowanie ostatnich dwóch lat. Matematyka nie kłamie i dlatego posłużę się konkretnymi liczbami. Na początku kadencji wskaźnik zadłużenia wynosił 79%, a na chwilę obecną wynosi 61%. Przez dwa lata wskaźnik ten udało nam się obniżyć aż o 18%. Zadłużenie spadło ze 101,8 mln zł do 92,4 mln zł. To najlepszy dowód na to, że sytuacja finansowa naszego miasta stale się poprawia. Posłużę się też innymi danymi – wysokością sprzedaży mienia, co jest niezwykle ważne dla zbilansowania się budżetu. Pamiętamy, że mój poprzednik miał z tym trudność, przez co pojawiały się problemy chociażby z wypłatami dla pracowników sfery budżetowej. Sprzedaż mienia na koniec 2014 roku wynosiła jedynie 600 tysięcy zł, a na koniec 2016, czyli po dwóch latach moich rządów, uzyskaliśmy ze sprzedaży kwotę 4,9 mln zł.
- To, co Pan przedstawia jako sukces, spotyka się jednocześnie z krytyką osób, które nie popierają sprzedaży mienia miejskiego.
- Sprzedając nieruchomości, jednocześnie zabezpieczamy pieniądze na zakup nowych terenów, które będziemy szykowali pod inwestycje i sprzedaż.
Sprzedaż mienia na takim poziomie świadczy o naszej skuteczności i umiejętności zarządzania. Udaje nam się z sukcesem znaleźć nabywców na te nieruchomości, które próbowano sprzedać już w poprzedniej kadencji – wówczas bez efektu. Mój poprzednik w 2014 roku wykonał sprzedaż zaledwie w 14% względem planu. Nam w 2016 roku udało się plan zrealizować w 98%. Jest jeszcze inny, ważny argument przemawiający za sprzedażą mienia. Nowi właściciele nieruchomości inwestują w nie, przez co zyskuje całe nasze miasto. Przykładem jest budynek przy ulicy Słowackiego, po Gimnazjum nr 2. Budynek przeszedł remont i został zagospodarowany na cele edukacyjne, infrastruktura, która się w nim aktualnie znajduje należy do najnowocześniejszych w Skarżysku, a sama szkoła uznawana jest za jedną z najlepszych w mieście. Skarżyska młodzież uczy się w nowoczesnych warunkach, a pieniądze uzyskane ze sprzedaży budynku możemy przeznaczyć na dalszy rozwój miasta. To pokazuje, że nasze działania oraz decyzje dotyczące zmian w sieci placówek edukacyjnych i wystawienia tego właśnie budynku na sprzedaż były jak najbardziej słuszne.
- Argumentując zmiany w sieci szkół, mówił Pan między innymi o oszczędnościach. Są już pierwsze, finansowe efekty zaprowadzonej przez Pana reformy oświaty?
- Oczywiście, oszczędności są znaczące. Według stanu na koniec 2014 roku, do oświaty miasto dopłacało 24,2 mln zł, natomiast w 2016 roku dopłaciliśmy jednie 19 mln zł. Wygenerowaliśmy więc ponad 5 mln zł oszczędności rocznie. W skali kadencji samorządowej, która wynosi 4 lata, daje to kwotę ponad 20 mln zł oszczędności.
- Od początku kadencji stawia Pan na przyciąganie do miasta inwestorów. Powstała Miejska Baza Terenów Inwestycyjnych, powołał Pan Centrum Obsługi Inwestora, po raz pierwszy w Skarżysku odbywało się Międzynarodowe Forum Inwestycyjne. O jakich możemy mówić dzisiaj efektach tych wszystkich zabiegów?
- Miejska Baza Terenów Inwestycyjnych już w pierwszych tygodniach funkcjonowania pokazała, że jej utworzenie było bardzo dobrym pomysłem. Dzięki bazie do Skarżyska trafił inwestor, który dzisiaj intensywnie przygotowuje się do rozpoczęcia budowy parku edukacyjno-rozrywkowego na Bernatce i który według jego zapowiedzi, ma przyciągać kilkaset tysięcy turystów rocznie.
Jestem też bardzo zadowolony z efektów pracy Centrum Obsługi Inwestora. To właśnie dzięki COI i moim osobistym zabiegom, w Skarżysku pojawiają się kolejni inwestorzy. COI promuje naszą ofertę inwestycyjną, pomaga inwestorom zewnętrznym w rozpoczęciu działalności na terenie miasta, pomaga w procesie rekrutacji, wspiera też rodzimych przedsiębiorców. Efektem naszej wytężonej pracy jest między innymi to, że Skarżyski Inkubator Technologiczny, który jeszcze dwa lata temu świecił pustkami, dziś wreszcie spełnia swoją rolę. Firmy inkubują się w nim, a potem rozwijają swoją działalność już poza Inkubatorem. I tu też mamy doskonały przykład – firma Pres Mebel, która po okresie inkubacji w SIT, wynajęła halę i dała zatrudnienie kilkudziesięciu osobom. W czasie I Międzynarodowego Forum Inwestycyjnego, które odbywało się w Skarżysku jesienią 2016 roku, prezes firmy deklarował jej dalszy rozwój na terenie miasta i właśnie dzisiaj mamy tego dalsze efekty. Firma kupiła halę, którą do tej pory wynajmowała i planuje dalszy rozwój, a co za tym idzie zatrudnienie kolejnych pracowników. To najlepszy dowód na to, że inwestorzy są w naszym mieście dobrze obsługiwani oraz że udało nam się stworzyć w Skarżysku odpowiedni klimat do rozwoju przedsiębiorczości. Mamy też inne efekty ubiegłorocznego Forum – w ostatnich dniach lutego w Skarżysku gościł inwestor z Włoch, który jest zainteresowany podjęciem współpracy w zakresie produkcji z naszymi lokalnymi przedsiębiorcami. Włoska firma działa w branży stolarskiej. Jej przedstawiciel, dzięki COI, mógł spotkać się z kilkoma naszymi rodzimymi przedsiębiorcami, zwiedzał zakłady produkcyjne i zapowiedział kolejną wizytę u nas na przełomie marca i kwietnia. Podkreśla, że myśli o kooperacji z firmami z naszego terenu bardzo poważnie. Wszystkich zainteresowanych tym tematem przedsiębiorców zachęcam do kontaktu z Centrum Obsługi Inwestora.
- Jakie nadzieje wiąże Pan z II Międzynarodowym Forum Inwestycyjnym, które ma odbyć się w Skarżysku w tym roku?
- Forum odbędzie się 1 i 2 września. Intensywnie przygotowujemy się do tego wydarzenia już od kilku miesięcy. Niedawno uczestniczyłem w spotkaniu w Krajowej Izbie Gospodarczej, która obejmie Forum patronatem i włączy się w organizację. Mamy też deklarację współpracy od jednego z wiceprezesów Business Centre Club. Wiemy też, że możemy liczyć na obecność przedsiębiorców i inwestorów z Włoch, Belgii, Francji – tak jak w poprzednim roku, a także na obecność Amerykanów. Liczę, że Forum będzie miało jeszcze szerszy wydźwięk, niż jego pierwsza edycja. Głęboko wierzę, że ta forma promowania miasta wpisze się na stałe w kalendarz znaczących imprez w skali naszego miasta i regionu.
- Skarżyski samorząd, podobnie jak Starostwo Powiatowe, zadeklarował współpracę w zakresie inwestycji kolejowych. Pojawiła się propozycja kolejnej inwestycji, która miałaby być zrealizowana przez miasto i powiat, a chodzi o budowę tunelu lub wiaduktu dla ruchu kołowego. Te wszystkie inwestycje są realne?
- Uczestniczyliśmy ostatnio w spotkaniach na ten temat z udziałem przedstawicieli PKP PLK S.A, skarżyskiego samorządu, powiatu skarżyskiego i Urzędu Marszałkowskiego, które w naszej ocenie były bardzo merytoryczne i na których zapadły konkretne ustalenia.
Po pierwsze będziemy mieli do czynienia z inwestycją, wykonaną przez PKP przy dofinansowaniu z RPO, a mowa o budowie tunelu pieszo-rowerowego. Ustaliliśmy, że sam tunel pieszo-rowerowy nie rozwiązuje wszystkich problemów komunikacyjnych na tym terenie i pozostaje jeszcze kwestia komunikacji samochodowej i te problemy będziemy starali się rozwiązać. Stąd propozycja kolejnej inwestycji, czyli budowy przeprawy, najprawdopodobniej wiaduktu dla aut. Ta inwestycja byłaby finansowana przez Skarżysko i powiat skarżyski przy dofinansowaniu z RPO. Jeżeli chodzi o terminy to z ustaleń wynika, że efekty remontu dworca PKP wraz z remontem infrastruktury kolejowej i budową parkingu "park&ride" będą widoczne już w 2018 roku, natomiast w przypadku tunelu pieszo-rowerowego i wiaduktu kołowego, realne terminy to lata 2019, 2020. To, co jest pewne, to fakt, iż pieniądze z RPO na pewno do nas trafią. Będą to poważne, wielomilionowe inwestycje, które pozytywnie wpłyną również na wygląd naszego miasta.
Komentarze opinie