Reklama

W szkole znajduje się ładunek wybuchowy!

27/05/2019 13:00
Jak przyznał w trakcie przesłuchania, to miał być niewinny wybryk. Nie do końca zapewne zdawał sobie sprawę z tego, jak historia może sięzakończyć. W miniony piątek (24 maja) skarżyscy policjanci zatrzymali 41-latka, który zadzwonił na numer alarmowy i poinformował, że podłożył ładunek wybuchowy pod jedną ze szkół.


To co stało, w trakcie ostatniego w tym miesiącu weekendu, powinno być przestrogą dla kolejnych osób, którym podobne pomysły przychodzą do głowy. Na przestrzeni ostatnich tygodni, podobnych sygnałów było sporo. Dotyczyły głównie obiektów użyteczności publicznej, takich jak szkoły, biura samorządowców czy nawet sidziby prokuratury. W każdym z przypadków, historia kończyła się jednakowo. Sprawca nie został zatrzymany, ale na szczęście informacje o podłożonych ładunkach wybuchowych nie potwierdziły się. W piątek, było podobnie. Różnica polegała jednak na tym, że mundurowym żartownisia udało się błyskawicznie namierzać. Wystarczyło go tylko zatrzymać.

- W piątkowe popołudnie do centrum powiadamiania ratunkowego zadzwonił mężczyzna, który oświadczył, że pod budynek szkoły podstawowej w Skarżysku-Kam. podłożył granat. Poważne zgłoszenie wywołało szybką reakcję policjantów – relacjonował Maciej Ślusarczyk z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach. Obiekt został sprawdzony przez skarżyskich stróżów prawa, a "bombowa" informacja okazała się fałszywa. Praca śledczych szybko doprowadziła do zidentyfikowania sprawcy.

- Nietrzeźwy, z blisko 3 promilami w organizmie 41-letni żartowniś został zatrzymany – tłumaczył funkcjonariusz zespołu prasowego kieleckiej KWP. 41-letni mieszkaniec Skarżyska, w niedzielę został przesłuchany w charakterze podejrzanego. Przedstawiono mu zarzut, związany z art. 224a Kodeksu Karnego (kto wiedząc, że zagrożenie nie istnieje, zawiadamia o zdarzeniu, które zagraża życiu lub zdrowiu wielu osób lub mieniu w znacznych rozmiarach lub stwarza sytuację, mającą wywołać przekonanie o istnieniu takiego zagrożenia, czym wywołuje czynność instytucji użyteczności publicznej lub organu ochrony bezpieczeństwa, porządku publicznego lub zdrowia mającą na celu uchylenie zagrożenia, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8).

- Wobec podejrzanego zastosowano wolnościowe środki zapobiegawcze. Dwa razy w tygodniu ma meldować się w jednostce policji. Wobec mężczyzny zastosowano również poręczenie majątkowe w wysokości 500 zł - mówił Tomasz Rurarz, szef skarżyskiej Prokuratury Rejonowej. 41-latek, jak dowiedział się TYGODNIK, przyznał się do winy. - Wyraził skruchę. W rozmowie z prokuratorem przedstawił motywy swojego działania – zakończył prok. Rurarz.

Rafał Roman

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Skarzyski.eu




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do