Reklama

Można wszystko osiągnąć jeśli tylko się chce. Natalia Szymańska zawodniczką Cowley College

Właśnie spełniło się jedno z moich największych marzeń - mówi nam Natalia Szymańska.

 

Przygodę z siatkówką, rozpoczęła w 2012 roku w klubie miejskim MKS Gala Skarżysko. W 2016 roku w KSZO Ostrowiec Świętokrzyski, z którym zdobyła mistrzostwa w latach 2017, 2018 i 2019. Później reprezentowała barwy Bronowianki Kraków w I lidze. Od 17 sierpnia 2020, rozpoczęła naukę w Cowley College w Stanach Zjednoczonych, gdzie dołączyła do akademickiej drużyny siatkarskiej. Jej marzeniem jest zagrać w reprezentacji Polski. Skarżyszczanka Natalia Szymańska!.

 

 -   Moja przygoda z siatkówką, zaczęła się dzięki mojemu Tacie, który w 2012 roku zaprowadził mnie na pierwszy trening i w taki oto sposób ten sport pozostał przy mnie do tej pory i mam nadzieje, że pozostanie jak najdłużej się będzie dało - mówi Natalia Szymańska. 

 Początki w Gali Skarżysko 

-  MKS Gala Skarżysko, to mój pierwszy klub w którym grałam. Treningi oraz rozgrywki w Gali poza wprowadzeniem mnie w świat rywalizacji sportowej zostawiły mi wiele znajomości, które utrzymuję do dnia dzisiejszego. Jak dla młodziutkiego zawodnika, każdy trening był frajdą. Z czasem zaczęłam zdawać sobie sprawę "z czym to się je". Moje podejście zmieniało się coraz bardziej, chciałam jak największego rozwoju, jak największych osiągnięć - wspomina Natalia Szymańska

-  Chciałabym podziękować panu Nowakowi, który prowadził mój zespół w okresie Juniorek, oraz trenerowi Jaszewskiemu, dzięki któremu zdobywałam doświadczenie grając i trenując ze starszymi koleżankami. Podziękowania należą się również dla Andrzeja Warwasa, który zawsze pod swoim czujnym okiem trenował nas w Gimnazjum nr 1 - mówi Natalia Szymańska. 

Kłody pod nogi 

Niestety po przejściu do Ostrowca rozpoczęły się problemy związane ze współpracą z klubem, których już nie wspominam dobrze, a ciągnęły się za mną nawet gdy chciałam grać w Bronowiance Kraków. Tak, mało kto o tym wie, ale po ukończeniu liceum w Ostrowcu przeprowadziłam się do Krakowa, gdzie reprezentowałam barwy KS Bronowianki w 1 lidze małopolskiej. Pomimo kłód pod nogami,  które dostawałam od macierzystego klubu, dzięki determinacji Prezesa oraz Trenerki KS Bronowianki, za co bardzo im dziękuje, mogłam zagrać razem z moimi krakowskimi dziewczynami w rozgrywkach - zdradza nam pochodząca ze Skarżyska utalentowana siatkarka. 

 Pobyt w Ostrowcu 

- Ostrowiecki SMS to bezapelacyjnie najlepsza szkoła w województwie świętokrzyskim, która umożliwia połączenie sportu z nauką. Pobyt w tej szkole, to jeden z najwspanialszych okresów w moim życiu. Poznałam tam wspaniałych ludzi, niesamowitych nauczycieli oraz trenowałam pod okiem rewelacyjnych trenerów:  Iwony Kosiorowskiej oraz  Rafała Dytkowskiego, którym zawdzięczam ogromnie dużo - mówi nasza rozmówczyni. 

- W Ostrowcu spotkałam się z zupełnie innym "stylem" trenowania, wszystko było na jak najwyższym poziomie, co pokazują wyniki. W województwie świętokrzyskim sezon 2017/18 oraz 2018/19 wygrywałyśmy bez najmniejszych problemów (mówię o sezonach, w których grałam), reprezentowałam Polskę na międzynarodowym turnieju Volley Culture Paris w Paryżu w 2018 roku, gdzie zajęłyśmy 2. miejsce. Na ogólnopolskiej Licealiadzie w Wieliczce w 2019 roku, zajęłyśmy 5. miejsce w Polsce. Niestety wszystkich wyników turniejów czy rozgrywek nie pamiętam, ale śmiało mogę powiedzieć, że było ich naprawdę dużo - zaznacza. 

- Nasza ciężka praca, która była budowana każdego dnia, przekładała się na nasze sukcesy. Warto wspomnieć, że w tej szkole była również ze mną Magdalena Surdy, również wychowanka MKS-u. Nie chcę tu mówić w liczbie mnogiej, ale uważam, że zdanie Magdaleny jest podobne, że ta szkoła pozwoliła nam na doskonały rozwój i dbała o nas nie tylko na boisku, ale i poza nim. Razem z Magdą, w pierwszej klasie liceum przeszłyśmy poważne operacje, rekonstrukcje więzadeł w lewych kolanach, które sprawiły, że potrzebowałyśmy prawie roku aby wrócić do normalnego funkcjonowania i na boisko. Szkoła wtedy nie zostawiła nas z tym samych, dostałyśmy wsparcie fizjoterapeutów, rehabilitantów, czy nawet wsparcie psychologiczne. Proszę mi wierzyć, dla tak młodych zawodniczek tak poważna kontuzja jest naprawdę czymś potężnie trudnym. Więc z czystym sumieniem, mogę polecić każdemu młodemu zawodnikowi przyjście do tej szkoły! To najlepsze miejsce w naszym województwie które stawia na rozwój młodzieży - podkreśla Natalia Szymańska. 

Płakałam jak małe dziecko 

- Naukę w Cowley College rozpoczęłam dokładnie 17 sierpnia 2020, wiec już prawie dwa tygodnie Fall semestru za mną. Wybrałam ten College, ponieważ zaoferowali mi najlepsze warunki na mój dalszy rozwój naukowy oraz ten sportowy. Po pierwszej rozmowie z moim trenerem Steven`em Gream`em, gdy dowiedziałam się, że chcą abym stała się częścią ich siatkarskiej rodziny, płakałam jak małe dziecko, bo wiedziałam, że właśnie spełniło się jedno z moich największych marzeń - opowiada Natalia.

-  W czerwcu 2019 roku, nawiązałam współpracę z Kajetanem Boreckim z Playsportusa, to agencja, która pomaga młodym zawodnikom, spełnić ich marzenia i wylecieć do Stanów na studia. Musiałam utworzyć moje Highlight Video, które zawierało urywki mojej gry na boisku podczas meczów oraz napisać o sobie BIO, resztą zajął się pan Kajetan - dodaje. 

-  Oczywiście nie było to łatwe zadanie, video musiało zwierać naprawdę wysokie umiejętności aby trenerzy zza Oceanu zwrócili na mnie uwagę. Gdy moje video zostało wysłane, zaczęłam otrzymywać propozycje z różnych uczelni i Collegów. Wszystko analizowałam, co jest dla mnie najlepsze i która oferta jest najlepsza. Ostatecznie mój wybór padł na Cowley College, jedyne co zostało przede mną po podpisaniu papierów stypendialnych, to kilka miesięcy ciężkiej indywidualnej pracy, aby być cały czas w formie, oraz egzamin TOEFL z języka angielskiego oraz kilka egzaminów (matematyki, pisowni oraz czytania po angielsku),  których wyniki umożliwiły mi naukę na uczelni - powiedziała pochodząca ze Skarżyska siatkarka.  

- Decyzji, którą podjęłam w żadnym wypadku nie żałuje i chyba nadal do końca nie dowierzam, że naprawdę tu jestem i spełniłam moje największe marzenie. Oczywiście nie byłoby mnie tutaj, gdyby nie moi rodzice, którzy zawsze mnie wspierali, byli przy mnie, przy każdej mojej decyzji. Wiedzieli, że to już inna rozłąka niż Ostrowiec czy Kraków, ale zawsze chcieli żebym spełniła swoje marzenie - mówi Natalia. 

 Zagrać w reprezentacji Polski 

- Moje największe siatkarskie marzenie, to możliwość zagrania w reprezentacji. Pamiętam jak razem z tatą oglądaliśmy Finał Mistrzostw Świata w siatkówkę mężczyzn w 2014 roku i powiedział, że jego marzeniem jest żeby kiedyś zobaczyć mnie stojącą na boisku w koszulce reprezentacyjnej. A ja już wiem, że można wszystko osiągnąć jeśli tylko się chce - zapewnia Natalia Szumańska. 

Zbyszek Biber

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Skarzyski.eu




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do