
Skarżyscy policjanci zakończyli śledztwo dotyczące kradzieży z włamaniem do jednego z miejscowych warsztatów terapii zajęciowej. Sprawcy: dwaj mężczyźni w wieku 33 i 26 lat, wielokrotnie karani, zostali zatrzymani w środę. Ich łupem padł sprzęt komputerowy, elektroniczny i instrumenty muzyczne o wartości szacowanej na ok. 30 tys. złotych.
W trakcie działań policyjnych odnaleziono większość skradzionego sprzętu, który zostanie zwrócony uczestnikom terapii zajęciowej. Jednak to tylko wierzchołek góry lodowej, gdyż główny sprawca, 33-latek, okazał się być liderem szajki rabusiów. Śledczy ustalili, że mężczyzna odpowiedzialny jest nie tylko za przestępstwo odnotowane w ostatnich dniach starego roku, ale także za dwie kradzieże i cztery kradzieże z włamaniami popełnione wcześniej na terenie Skarżyska-Kamiennej.
Mimo iż sąd nie zdecydował się na tymczasowe aresztowanie lidera szajki, okazało się, że ma on na swoim koncie wyrok trzech lat i ośmiu miesięcy pozbawienia wolności za przestępstwa z 2022 roku.
- W perspektywie grozi mu nawet piętnastoletnia kara pozbawienia wolności za jego działalność przestępczą. Drugiego z podejrzanych, 26-latka, również podejrzewa się o udział w kilku kradzieżach z włamaniami do automatów na myjniach samochodowych, co skłoniło prokuratora do zastosowania wobec niego policyjnego dozoru - relacjonował podkom. Jarosław Gwóźdź, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji .
Warto także wspomnieć o zatrzymanej 25-latce, która odpowiada za kradzież perfum o wartości blisko 900 złotych z lokalnej drogerii. Grozi jej pięć lat więzienia. - Sprawa ujawnia nie tylko skalę przestępczości, ale również wykazuje determinację i skuteczność miejscowych policjantów w zwalczaniu przestępczości - tłumaczył oficer prasowy skarżyskiej KPP.
fot. KPP Skarżysko
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie