
Piłkarze Granatu Skarżysko-Kamienna nie będą dobrze wspominać wyjazdu do Nowin. W meczu 25. kolejki RS Active 4. ligi zespół GKS-u Nowiny pewnie pokonał drużynę z Rejowa aż 4:0, aplikując wszystkie gole po przerwie.
Pierwsza połowa spotkania nie przyniosła bramek, a obie drużyny grały zachowawczo, skupiając się głównie na zabezpieczeniu własnych formacji defensywnych. Zespół prowadzony przez Janusza Cieślaka pierwsze 45 minut zagrał dobrze, zabrakło jedynie bramki. Po przerwie gospodarze przyspieszyli tempo i szybko przejęli kontrolę nad przebiegiem meczu.
Wynik otworzył w 54. minucie Damian Pietras, wykorzystując dobre podanie i precyzyjnym strzałem dając prowadzenie swojej drużynie. Chwilę później, w 59. minucie, padł gol samobójczy, który podwyższył wynik na 2:0. pechowym strzelcem okazał się Bogdan Fedkiv.
W końcówce spotkania Filip Kaczmarski, były zawodnik Granatu, dwukrotnie wpisał się na listę strzelców – w 81. oraz 82. minucie, ustalając wynik meczu na 4:0. Granat nie zdołał odpowiedzieć ani jednym trafieniem i wraca do Skarżyska bez punktów.
- Pierwsza połowa dość wyrównana, można nawet powiedzieć, że z lekką przewagą naszą. Zawodnicy byli bardzo zmobilizowani, chcieli ten mecz wygrać. Na drugą połowę wyszła jakby inna drużyna, traciliśmy bramki po błędach indywidualnych. Zmiany, które trener zrobił nie przyniosły korzyści i wracamy z Nowin bez punktów - powiedział po meczu Andrzej Jedlikowski, kierownik drużyny.
W 26. kolejce spotkań Granat Skarżysko zagra u siebie z Łysicą Bodzentyn. Początek spotkania o godz. 13.00
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie