Mieszkańcy bloku spółdzielczego przy ul. Niepodległości 71 w Skarżysku-Kamiennej zastanawiają się kiedy zostanie wyremontowany ich blok. - Umalowany został z trzech stron, prawie pół roku minęło i jedna strona nadal nie jest skończona - zauważają.
Mieszkańcy czekali cierpliwie na dokończenie remontu, ale w końcu ich cierpliwość dobiegła końca i o pomoc zwrócili się do TYGODNIKA.
- Jakieś 4 - 5 miesięcy temu blok został umalowany z trzech stron. Od ulicy nie zostało pomalowane, mówili nam, że zrobią to po nowym roku, ale nadal nic nie jest robione - skarży się mieszkaniec.
Faktycznie, blok przy ul. Niepodległości 71 przepięknie wygląda od wejścia do klatek schodowych, odnowiono również boki, z jednej i z drugiej strony. Jeśli jednak ktoś patrzy na blok od strony ulicy nie domyśli się, że został przeprowadzony jakikolwiek remont. Szary, odrapany, z odpadającym tynkiem - tak widzą to osoby z zewnątrz.
- Sąsiedni blok przy ul. Mickiewicza zaczęli remontować, a przecież to też blok spółdzielczy. Już dawno powinni skończyć nasz blok. Od podwórka jest elegancko, a od ulicy paskudna ściana z balkonami i nie wiadomo kiedy to zakończą - mówi mieszkaniec bloku. - Mam paskudny balkon, chciałem coś na nim zrobić, ale powiedziano mi żebym nie ruszał. Jak można zostawić jedną ścianę? Na tym osiedlu remontuje się co najmniej trzy bloki - dodaje.
O wyjaśnienia poprosiliśmy prezesa Spółdzielni Mieszkaniowej Lubosława Langera.
- Szansa na dokończenie remontu jest, ale jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze - mówi prezes. - Do tej pory zrobiliśmy remont z własnych środków. Pieniędzy nie starczyło i musimy pozyskać na ten cel kredyt. Jest zadłużenie mieszkańców. Staramy się nie brnąć w zadłużenie. Czekamy na załatwienie kredytu, rozmowy z bankiem w Starachowicach trwają. Mamy nadzieję, że w bieżącym roku remont zrobimy - zapewnia Lubosław Langer.
Komentarze opinie