O tym, że sesja mogła zostać zwołana z naruszeniem prawa dopatrzyli się radni Mariusz Bodo i Konrad Wikariusz. Do Przewodniczącego Rady Miasta Leszka Golika wpłynęło pismo z wnioskiem przewodniczących klubów opozycyjnych, by przedstawić pisemną opinię prawną oceny zgodności z przepisami trybu zwołania bieżącej sesji. Zdaniem radnych otrzymali oni pismo zawiadamiające o zwołaniu Sesji Rady Miasta, gdzie zamiast podpisu Przewodniczącego Rady Miasta Skarżyska-Kamiennej zamieszczono fragment zeskanowanego podpisu przewodniczącego. O terminie sesji zostali także powiadomieni sms-em. Sesję przerwano, by radca prawny mógł przygotować stosowną opinię prawną.
Przygotowana przez prawnika opinia nie odnosiła się do faktu niejasnych okoliczności zamieszczenia skanu podpisu przewodniczącego pod pismem rozesłanym do radnych, a jedynie do form zwoływania sesji.
- Każda forma zawiadamiania jest dobra. 17 stycznia radni otrzymali sms z zawiadomieniem o sesji - mówiła radca prawny.
Przewodniczący Leszek Golik stanowczo zapewniał, że na dokumencie źródłowym dotyczącym zwołania sesji widnieje jego podpis. Innego zdania byli radni, którzy twierdzili w kuluarach, że podobne pismo z zeskanowanymi podpisami mógł przygotować każdy i mogą pojawiać się poważne wątpliwości, kto tak naprawdę zwołał sesję, a to z kolei może przekładać się na podważenie uznania tak zwołanego zgromadzenia radnych na sesję i na ważność podejmowanych podczas niego uchwał.
Komentarze opinie