O ile drogowcy poradzili sobie w miarę z odśnieżaniem ulic, to nadal w Skarżysku nie łatwo chodzi się chodnikami, o parkowaniu aut nie mówiąc. Najgorzej jest na przejściach dla pieszych.
- To nie do pomyślenia, że praktycznie przy każdym przejściu dla pieszych nie jest odśnieżone - zauważa nasz Czytelnik. - Jak już człowiek jakoś przejdzie chodnik i dojdzie do przejścia dla pieszych, to potem pojawia się kolejny problem - przy samym zejściu na pasy śnieg po kostki. Dla osób młodych jest to problem, a przecież chodzą osoby starsze, matki z dziećmi w wózkach, osoby niepełnosprawne. Dla tych ostatnich pokonanie takiej zapory to bariera nie do przejścia. Wypadałoby zejść na ulicę, ale to znowu strach, żeby nie przejechał nas samochód. Tak źle i tak niedobrze - dodaje.
I tak właśnie jest. Sprawdziliśmy! Skarżyskie chodniki są jak najbardziej odśnieżone i to na całej szerokości, ale w miejscach, w których są przejścia dla pieszych nie jest odśnieżone. Ludzie nie mogą swobodnie wejść na pasy. Panuje chyba zasada, że jak sobie wydepczesz, tak sobie przejdziesz. Podobnie jest z miejscami do parkowania. Tam gdzie pierwsze auta zrobiły ślady, tam jakoś się wjedzie, w innych miejscach trzeba uważać, bo można już nie wyjechać.
Komentarze opinie