O staraniach mieszkańców o poprawę bezpieczeństwa na ulicy Sosnowej pisaliśmy już na łamach TYGODNIKA w lipcu 2014 roku. Mieszkańcy osiedla Bór w Skarżysku-Kamiennej interweniowali w sprawie zamontowania progów zwalniających. Składali w Urzędzie Miasta niejedno pismo w tej sprawie. Pisali nie tylko do prezydenta miasta, ale także do starosty, prokuratury i policji. Najmocniej zaangażował się w to Zdzisław Kobierski, ówczesny radny miejski. Domagał się ponownego i wnikliwego zbadania problemu oraz podjęcia niezbędnych kroków, które pozwolą uniknąć nieszczęścia jakim może być wypadek skutkujący śmiercią lub kalectwem. Radny zwracał również uwagę na fakt, iż progi znajdują się na ulicach o mniejszym natężeniu ruchu niż Sosnowa, m.in. na Grabowej, Świętokrzyskiej, Orła, Stokowej, Łowieckiej, Wileńskiej, Sienkiewicza, Wyspiańskiego, Grottgera. W marcu mieszkańcy prosili o montaż progów zwalniających i dwóch znaków ostrzegawczych. Nie doczekali się. W tej sprawie interweniowała także radna Halina Romańska.
Również ze statystyk policyjnych nie wynikało wtedy, by ul. Sosnowa była zagrożona przez kierowców jadących z nadmierną prędkością. Jak wyjaśniano osiedle to jest pod stałą kontrolą funkcjonariuszy, którzy mają patrole. Obiecano jednak skierować tam wideorejestrator i sprawdzić czy faktycznie prędkość na tej ulicy jest przekraczana.
Mimo tych przeciwności mieszkańcy postanowili walczyć o montażu progów zwalniających. Przez kilka lat trwała wymiana opinii i pism w tej sprawie między przedstawicielami mieszkańców - osoby prywatne, Rada Osiedla Bór i radni z tego osiedla. Ostatecznie kilka dni temu na ulicy pojawiły się dwa progi zwalniające. Koszt ich budowy wyniósł 5.700 zł.
Komentarze opinie