Prosimy o anulowanie opłat

Z taką prośbą do radnych Suchedniowa zwrócił się Sławomir Florczak, dyrektor szkoły Korpusu Kadetów w Suchedniowie, która mieści się przy ul. Sportowej. Nie tak dawno w szkole odbył się Dzień Kadeta, gdzie gościem honorowym był Wacław Gąsiorowski z Londynu, jeden z nielicznych, żyjących kadetów Junackiej Szkoły Kadeckiej, Sybirak, Członek Rodzin Katyńskich. Wtedy też szkoła zawiązała współpracę  ze Związkiem Strzeleckim "Strzelec". Jak poinformował Sławomir Florczak, w ramach porozumienia podjęte zostaną próby sprowadzenia do Suchedniowa rodziny repatriantów ze wschodu. Mimo, że uczniowie płacą za szkołę czesne, ta boryka się z problemami finansowymi. Przychodząc na sesję dyrektor nie chciał prosić radnych o pieniądze, ale o inną formę pomocy.

- Sił do pracy dodają mi uczniowie. W ubiegłym roku otrzymaliśmy 0 zł dotacji. Część nauczycieli pracuje za darmo, ja też dokładam środki - mówił podczas sesji Rady Miasta dyrektor. - Zależy mi na współpracy z mieszkańcami. Teraz jesteśmy w trakcie przygotowania pomieszczeń na internat. Koszt przystosowania to powyżej 150 tys. zł. Mamy sporo materiałów własnych, ale szukamy i pukamy wszędzie - mówił.

Dyrektor przypomniał, że uczniowie szkoły za korzystanie z hali muszą płacić. To obciąża budżet placówki.

- Na 6 kadetów mamy dotację w wysokości ok. 500 zł na jednego ucznia, a 607 zł płacimy za halę, to 25% dotacji z każdego ucznia. Chciałbym prosić o zwolnienie ze wszystkich opłat, a nawet anulowanie tych, które były już zapłacone - prosił dyrektor.

Teraz nad prośbą muszą pochylić się radni.