Reklama

Dom dla pogorzelców w Suchedniowie na działce gminnej - co z budową? Wstrzymana inwestycja i brak informacji - pani Ewelina apeluje o działanie. Odpowiedzi burmistrza na pytania społeczności.

Tragiczny pożar, szybkie wyburzanie i porządkowanie teren po rozbiórce domu, natychmiastowa mobilizacja i zaangażowanie społeczne w pomoc pogorzelcom, którzy mieli mieć dach nad głową już maju. Niestety inwestycja na rzecz pogorzelców z ul. Berezów w Suchedniowie została wstrzymana. Odbudową ma się zająć gmina. Kiedy to nastąpi?

Dom miał powstać na działce gminnej i być własnością gminy Suchedniów. Jego budowa miała się odbyć w oparciu o umowy darowizny z przedsiębiorcami, którzy będą przekazywać niezbędne materiały. Jak zapewniał nas przed kilkoma miesiącami Dariusz Miernik, wówczas zastępca burmistrza  Suchedniowa, ze zbiórki publicznej na rzecz pogorzelców gmina nie będzie korzystała. Pójdzie to na wyposażenie domu dla dwóch rodzin, które w styczniu 2024 roku straciły dach nad głową.

Przypomnijmy, ogień pojawił się niespodziewanie w budynku socjalnym przy ul. Berezów. Przyczyną, prawdopodobnie było w zwarcie elektryczne. W chwili wybuchu pożaru w budynku byli ludzie, ale na szczęście nikomu nic się nie stało. Dach nad głową straciły dwie rodziny, w tym samotna matka z czwórką dzieci. Po tragedii, jedna rodzina zamieszkała w domkach na terenie Ośrodka Sportu i Rekreacji, druga w hostelu na terenie Suchedniowa. Miały tam być do czasu odbudowy domu, który miał stanąć na miejscu pogorzeliska, gdyż niestety decyzją Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego ten został wyłączony z użytkowania i przeznaczony do rozbiórki.

Prace związane z uporządkowaniem terenu trwały zaledwie kilka dni. Prywatny przedsiębiorca Sebastian Matuszczyk, który wykonał projekt zabudowy dwurodzinnej, starał się o wszelkie uzgodnienia i pozwolenia, dopełnienie formalności deklarował, że budowa potrwa ok. trzy miesiące.

- Chciałbym w maju skończyć - mówił na naszych łamach pełen optymizmu jeszcze w lutym.

Budowa wstrzymana

Niestety do tej pory inwestycja nie wyszła z ziemi. Ponoć gmina wstrzymała inwestycję.

- Dlaczego? Dobre pytanie, ale nie do mnie, tylko do gminy - odpowiada pan Sebastian. 

Informacje te potwierdziła samotna matka z czwórką dzieci, które miały nadzieję na nowy dom i lepszą przyszłość a pozostawieni zostali sami sobie.

- Już ponad pół roku minęło, do tej pory zero informacji. Dodzwonić się nie da, a jak już pan burmistrz odbierze to informuje, że oddzwoni, bo nie może rozmawiać i na tym się kończy. Zaraz zaczyna się wrzesień, dzieci idą do szkoły. Aktualnie wynajmujemy mieszkanie w Skarżysku-Kamiennej: 1300 zł odstępne, 830 zł czynsz do spółdzielni plus opłaty za media. Najmłodszy syn od września zaczyna ósmą klasę, będę musiała go wozić do Suchedniowa codziennie. Nikt się nami nie interesuje. Zostawili nas samych siebie i tyle. Brak jakichkolwiek słów - mówi pani Ewelina. - Miało być tak pięknie, a wyszło jak zawsze. Jestem tylko ciekawa dlaczego burmistrz nie chce współpracy z darczyńcami i wszystko tak przeciąga się w czasie.

 Nie mam siły... najbardziej dobijają pytania od dzieci "mamo kiedy, mamo dzwoniłaś, mamo pytałaś..." a ja sama nie mam informacji. To samo ludzie, którzy wpłacali na zbiórkę. Dopytują co z domem, bo wpłacili na zbiórkę, a tu cisza...

Co na to samorząd?

Po kilku próbach uzyskania informacji co z odbudową domu po pożarze w końcu otrzymaliśmy odpowiedź

- Przygotowujemy się do ogłoszenia przetargu na wybór wykonawcy budowy budynku. Posiadamy niezbędną dokumentację (projekt, program funkcjonalno - użytkowy, kosztorys) oraz pozwolenie na budowę. Przetarg zostanie ogłoszony do dnia 10 września br. - poinformował Dariusz Miernik, burmistrz miasta i gminy Suchedniów.

Aktualizacja: 20/08/2024 13:00
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Skarzyski.eu




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do