Reklama

Tomasz Raczek spotkał się z mieszkańcami Skarżyska

10/06/2017 07:48
Podczas środowego spotkania z mieszkańcami Skarżyska Tomasz Raczek w interesujący i ciekawy sposób opowiadał o swoim życiu, ku zdziwieniu zebranych nie mówił o filmie jako takim. Skupiał się na tym jak należy realizować swoje marzenia, w jaki sposób należy żyć, podkreślał żeby być sobą, nie utożsamiać się z tłumem, być innym, mieć swoje zdanie, nie powtarzać za innymi. Opowiadał o tym jak zbierał doświadczenie zawodowe, mówił o tym, że dziennikarstwo nie jest łatwym zawodem w dzisiejszych czasach, dzisiaj z tego się nie wyżyje, dlatego trzeba robić też inne rzeczy. Człowiek o wąskich kwalifikacjach nie ma siły przebicia, dziś trzeba być wszechstronnym.
- Dziś sukces odniesie ten, który jest najbardziej wszechstronny ze wszystkich. Żeby dać sobie radę trzeba być silnym wewnętrznie i zawodowo. Żyjemy w epoce, gdzie nie pracuje się przez całe życie w jednej firmie. Musimy być przygotowani na zmiany pracy i miejsca zamieszkania, bo wtedy możemy odnieść prawdziwy sukces. Jeżeli się uprzemy, że tu i tylko to - będziemy słabsi, mniej zarabiali i nie będziemy mieli szansy na ciekawe życie - mówił Tomasz Raczek.
- Jak będziecie żyli w wieku 14 - 24 lat, takie będzie wasze życie później. Nie bójcie się zmian, dziś trzeba być elastycznym - zaznaczał Raczek.
Uczestników spotkania bardzo zaciekawiała opowieść o pracy na stanowisku oficera rozrywkowego Polskich Linii Oceanicznych na statku "Stefan Batory", gdzie Raczek spędził rok życia. Pracował w Anglii, w restauracji, później sprzątał magazyny wytwórni płytowej Virgin Records, by w końcu zostać asystentem Richarda Bansona, właściciela firmy do spraw Europy Wschodniej.
Raczek zachęcał młodzież do pracy nad własnym głosem i dykcją. To jak dziś mówi Tomasz Raczek jest zasługą długich ćwiczeń, jego barwa i tembr głosu jest przyjazna dla słuchacza, chodził na zajęcia ze studentami szkoły teatralnej z impostacji głosu.
Tomasz Raczek odpowiadał również na pytania publiczności, jedno z nich dotyczyły jego relacji z Zygmuntem Kałużyńskim. Po spotkaniu jeden z panów zapytał go jaka według niego jest najlepsza adaptacja książki. Raczek odpowiedział, że "Wojna polsko-ruska pod flagą biało-czerwoną" Doroty Masłowskiej, książka bardzo fajna, ale film lepszy - zaznaczał.
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Skarzyski.eu




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do