- Z taką sytuacją spotkamy się na terenie Skarżyska z pewnością w kilku miejscach. Kto nie zna dobrze miasta może bardzo się zdziwić idąc chodnikiem, bowiem po kilkunastu metrach nagle okazuje się, że chodnik się kończy i zaczyna trawa, tak jak przy ul. Sezamkowej, lub np. zamiast chodnika widzimy nagle parking, tak jak przy ul. Al. Tysiąclecia. No i wtedy pieszemu zostaje tylko jedno - łamać przepisy ruchu drogowego i przechodzić na drugą stronę ulicy, gdzie chodnik jest, albo iść ulicą - zauważa nasz Czytelnik.
Komentarze opinie