Reklama

Prokuratura broni nie zamierza składać. Ruszył proces apelacyjny

Takiego scenariusza można się było spodziewać. Kielecka Prokuratura Okręgowa, dzięki której na ławie oskarżonych zasiadło dwóch mężczyzn, którzy jak wynika z dotychczasowych ustaleń mieli przyczynić się do śmierci mieszkańca Skarżyska-Kam., odwołała się od wyroku I instancji. W ostatnią środę 2020 r. w Sądzie Apelacyjnym w Krakowie proces ruszył ponownie.

Główny oskarżony to mężczyzna, który miał zadać poważne ciosy niebezpiecznym narzędziem. Wraz z nim, na ławie oskarżonych zasiadł kompan. Według ustaleń śledczych obaj mieli związek z zaginięciem w tajemniczych okolicznościach 28-letniego wówczas mieszkańca powiatu skarżyskiego. Doszło do tego w kwietniu 2017 r. 

Dopiero po kilku miesiącach mimo, iż skarżyszczanina całego i zdrowego nie udało się odnaleźć, nastąpił przełom w śledztwie. Ustalono, iż tragedia rozegrała się w miejscowości Parszów, w powiecie starachowickim. Tam w jednym z garaży 28-latek został pobity. Z jakiego powodu? Chodziło o zainstalowanie oprogramowania szpiegowskiego w telefonie komórkowym.

Oskarżeni w trakcie procesu twierdzili, że nie doszło do zabójstwa, lecz pobicia. Ich zdaniem, kiedy 28-latek był w złym stanie zdrowia, chcieli przewieźć go do szpitala. W pewnym momencie, mężczyzna miał wypaść z samochodu w trakcie podróży. Prokuratura Okręgowa, nie dawała jednak wiary takim tłumaczeniom, do tego stopnia, iż wnosiła o wymierzenie kary za zabójstwo. Sąd był jednak innego zdania, zmieniając kwalifikację prawną popełnionego czynu: z zabójstwa na pobicie ze skutkiem śmiertelnym.

Główny oskarżony usłyszał wyrok 12,5 roku więzienia. Drugi z mężczyzn, za pomoc w przestępstwie 3 lata pozbawienia wolności. Od wyroku odwołała się zarówno kielecka Prokuratura jak i obrońca oskarżonego. Śledczy złożyli apelację.

Jak poinformował w minioną środę (30 grudnia) Sąd Apelacyjny w Krakowie, w stolicy województwa Małopolskiego rozpoczął się proces apelacyjny. Co istotne, przedstawiciele organów ścigania nadal nie zamierzają odpuszczać, domagając się kary 25 lat więzienia. Obrona wnosiła natomiast o uniewinnienie. 

Podczas pierwszej rozprawy, kluczowe rozstrzygnięcia nie nastąpiły. Ze względu na zawiłość sprawy, Sąd Apelacyjny przełożył ogłoszenie wyroku na 13 stycznia.

fot. Prokuratura Okręgowa Kielce

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Skarzyski.eu




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do