
Biegli z zakresu balistyki, a także lekarz, którego rolą będzie ocenienie stanu obrażeń ciała doznanych przez poszkodowanego napiszą kolejne rozdziały historii, jaka wydarzyła się w miniony czwartek na terenie posterunku Straży Leśnej w Skarżysku-Kam. W trakcie odprawy, padł strzał z broni służbowej. Prokuratura Rejonowa wszczęła postępowanie w tej sprawie.
Po wykonaniu czynności na miejscu i przesłuchaniu świadków, materiały zostały przesłane do Prokuratury Rejonowej w Skarżysku z wnioskiem o wszczęcie śledztwa.
- De facto materiały wpłynęły do nas we wtorek, 9 lutego. Zostały zarejestrowane pod określoną sygnaturą, co formalnie pozwala na wszczęcie postępowania przygotowawczego. Na chwilę obecną możemy stwierdzić, iż będzie ono prowadzone w kierunku art. 231 par. 1 Kodeksu Karnego (funkcjonariusz publiczny, który, przekraczając swoje uprawnienia lub nie dopełniając obowiązków, działa na szkodę interesu publicznego lub prywatnego, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3 – przyp.red.), a także art. 157 KK - powiedziała Małgorzata Gicewicz, zastępca prokuratora rejonowego.
Jak podkreśliła, w sprawie w charakterze świadków przesłuchani zostali już m.in. pokrzywdzony, nadleśniczy oraz osoba, która najprawdopodobniej trzymała broń w rękach.
- Broń z jakiej padł strzał to krótki pistolet. Zgromadzony w sprawie materiał dowodowy, pozwala stwierdzić, iż rzeczywiście doszło do niekontrolowanego wystrzału. Pocisk trafił najpierw podłogowe płytki, które uległy uszkodzeniu, a także w nogę poszkodowanego, co spowodowało mu niego niewielkie obrażenia ciała – zaznaczyła prokurator Gicewicz.
Śledczy zabezpieczyli broń, która będzie teraz badana przez biegłego z zakresu balistyki. Z dużym prawdopodobieństwem, Prokuratura Rejonowa zasięgnie również opini biegłego lekarza, którego zadaniem będzie ocenienie stanu obrażeń ciała, doznanych w związku ze zdarzeniem.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie