Reklama

Najbliższe miesiące spędzi za kratami. Plan skarżyszczanina legł w gruzach

Jego jedno nieodpowiedzialne zachowanie będzie nieść za sobą zapewne spore konsekwencje prawne. O kim mowa? O mieszkańcu powiatu skarżyskiego, który został zatrzymany przez miejscowych stróżów prawa. Co ciekawe, by uniknąć odpowiedzialności karnej, legitymującym go policjantom przedstawił fałszywe dane osobowe.

Do zdarzenia doszło w poniedziałkowy poranek. 5 września, funkcjonariusze skarżyskiej drogówki pojechali na ulicę Norwida, gdzie doszło do zdarzenia drogowego.

- Z ustaleń mundurowych wynikało, że kierujący pojazdem marki Toyota na łuku drogi zjechał na przeciwległy pas ruchu i zdarzył się czołowo z dacią. Elementy zderzaka uszkodziły jeszcze inną toyotę. W związku z sytuacją do szpitala na badania przewieziony został 35-letni kierowca dacii - relacjonował podkom. Jarosław Gwóźdź, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji.

Reklama

Co istotne wszyscy uczestnicy kraksy byli trzeźwi, a jej sprawcą początkowo był nieposiadający uprawnień do kierowania 40-letni mieszkaniec Skarżyska-Kam. Jego toyota była w zainteresowaniu kryminalnych, którzy przypuszczali, że może z niej korzystać poszukiwany 33-latek.

- Funkcjonariusze pojechali na miejsce i szybko ustalili, że to właśnie on prowadził japońskie auto w momencie zdarzenia. Aby uchronić się od wpadki, mężczyzna podawał dane swojego brata. Czujność policjantów sprawiła jednak, że kłamczuch spędzi najbliższe dwa lata i cztery miesiące za kratkami. Musi odpokutować karę za przestępstwo narkotykowe – zaznaczył rzecznik Gwóźdź.

Reklama

Ponadto będzie odpowiadał za spowodowanie wypadku i wprowadzenie mundurowych w błąd.

fot. KPP Skarżysko

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Skarzyski.eu




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do