
Nawet do 10 lat pozbawiania wolności – to kara jakiej niebawem może spodziewać się kierowca samochodu, który jak wynika z dotychczasowych ustaleń śledczych, złamał przepisy m.in. poprzez przekroczenie dozwolonej prędkości. Kiedy do tego doszło?
Stróże prawa czuwający nad bezpieczeństwem uczestników ruchu drogowego, wykazali się czujnością. Jak poinformował sierż.szt. Paweł Kusiak, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Starachowicach, pełnili służbę na drodze krajowej nr 42 w miejscowości Parszów. Ok. godz. 18, zwrócili uwagę na szybko poruszający się pojazd, który przekroczył dopuszczalną prędkość.
- Mężczyzna nie podróżował sam, w pojeździe było jeszcze troje pasażerów. Jeden z nich na widok policjantów zaczął się denerwować. Szybko okazało się, co było powodem takiego zachowania – tłumaczył rzecznik Kusiak.
W trakcie czynności u niespokojnego 33-latka mundurowi znaleźli foliową torebkę z zawartością białego proszku. Wstępne badanie substancji o wadze przekraczającej 40 gr wskazało na amfetaminę. - Dodatkowo okazało się, że w miejscu zamieszkania 41-letniego kierującego, policjanci zabezpieczyli porcję suszu roślinnego, wstępnie zweryfikowanego jako marihuana. 33-letni mieszkaniec powiatu starachowickiego został zatrzymany i noc spędził w policyjnym areszcie. Kolejnego dnia usłyszał zarzuty – dodaje oficer prasowy KPP.
Za posiadanie znacznej ilości narkotyków grozi mu teraz nawet do 10 lat pozbawienia wolności.
fot. KWP Kielce
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie