
Nawet do 5 lat pozbawienia wolności – z takimi sankcjami i konsekwencjami musi liczyć się mieszkaniec powiatu skarżyskiego, który został zatrzymany przez funkcjonariuszy Komendy Powiatowej Policji. Za co był poszukiwany?
Jego nazwisko było doskonale znane świętokrzyskim stróżom prawa. Być może sprawa przez lokalnych mundurowych nie zostałaby nigdy nie rozwiązana, gdyby nie to co wydarzyło się na początku tygodnia. 5 lipca, na jednej ze skarżyskich ulic policjant po służbie zauważył młodego mężczyznę. Jego wygląd odpowiadał wizerunkowi sprawcy czerwcowej kradzieży drzewka bonzai z prywatnej posesji.
- Straty sięgnęły wówczas 3 tys. złotych. Mundurowy zatrzymał przechodnia, którym okazał się 19-letni skarżyszczanin. Był całkowicie zaskoczony sytuacją i przyznał się do rabunku - stwierdził podkom. Jarosław Gwóźdź, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji. Co działo się później za zatrzymanym?
- Mężczyzna trafił do komendy, gdzie usłyszał zarzut kradzieży. Stróże prawa ustalili, że w dniu występku miał dwóch kompanów, z których jeden już wcześniej został rozliczony. Zatrzymanie trzeciego pozostaje kwestią czasu – zaznaczył rzecznik Gwóźdź.
19-latek niebawem może spodziewać się jednego. Jak podkreślają policjanci, mężczyzna odpowiadać będzie przed Sądem Rejonowym w Skarżysku-Kam.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie