Skończyła się era darmowych foliówek na zakupach. Teraz za przezroczystą, cienką torebkę trzeba zapłacić przynajmniej 20 groszy. Jeśli nie ograniczymy ich ilości, może to znacząco podrożyć koszty naszych codziennych sprawunków.
Przez lata przyzwyczailiśmy się, że przy okazji robienia zakupów w markecie pakowaliśmy nasze sprawunki w plastikowe torebki. Bez ograniczeń. Zlokalizowane na terenie sklepów, najczęściej bezpośrednio przy kasie foliówki były do tej pory za darmo lub kosztowały najwyżej kilka groszy.
O tym, że lubiliśmy z nich korzystać świadczą dobitnie statystyki. Jak podają ogólnopolskie media rocznie w Polsce zużywaliśmy ok. 11 miliardów plastikowych toreb, co w przeliczeniu na obywatela daje ok. 300 toreb rocznie. Było to widoczne nie tylko na wysypiskach śmieci, ale także w naszych lasach i przydrożnych rowach. Widok zużytej torby latającej w powietrzu po osiedlu też nie należał do rzadkości.
I to ma się zmienić. A to za sprawą nowych przepisów, które weszły w życie od nowego roku. Nie możemy już zabrać ze sklepu reklamówki za darmo. Idąc za przykładem innych państw europejskich wprowadzono opłaty za foliówki, co u sąsiadów znacznie przyczyniło się do ograniczania ich używania. Opłata za torby ma działać na świadomość klientów i powodować refleksję wśród konsumentów.
Minimalna opłata wprowadzona przez rząd wynosi 20 groszy. Są jednak osiedlowe markety, gdzie ta stawka wynosi 25 groszy i więcej. W sieciówkach, jak np. Tesco ekotorebka kosztuje od nowego roku 35 groszy.
- Pomysł jest dobry, jeśli chodzi o ochronę środowiska i ekologię, pod warunkiem, że dochód z tego w całości pójdzie na ochronę środowiska a nie inne cele - mówi Robert Dryja, właściciel sieci sklepów "Robert". - Moim zdaniem 20 groszy do każdej torebki (której koszt zamyka się najwyżej w 2 groszach), to ratowanie budżetu państwa. Nie mamy pewności, na co w rzeczywistości zostaną spożytkowane wpływy z ekotoreb do budżetu.
Przedstawiciele rządu przekonują, że nie mamy do czynienia z dodatkowym podatkiem, gdyż opłaty można uniknąć, biorąc ze sobą na zakupy torbę wielorazowego użytku. W ten sposób chce się ograniczyć liczbę ich zużycia i to zasadniczy cel, który przyświeca wprowadzonej rewolucji.
Komentarze opinie