Resztki jedzenia na śmietniku, kawałki chleba porozrzucane na chodniku - wszystko to powoduje, że gryzonie mnożą się na potęgę i panoszą w zasobach wielorodzinnych.
Problem z dokarmianiem zwierząt za sprawą wyrzucania resztek jedzenia na śmietnik powraca w zasobach wielorodzinnych niczym bumerang. Co jakiś czas mieszkańcy skarżą się na poczynania sąsiadów, do świadomości których trudno trafić. Tymczasem, dokarmianie ptaków chociażby zwykłym chlebem przyczynia się do rozmnażania gryzoni. Póki nadal będziemy dokarmiać zwierzęta, wyrzucać jedzenie na śmietnik i nie dbać o porządek przy osiedlowych altanach, problem ze szczurami będzie powracał!
Potwierdzają to zarządcy wspólnot mieszkaniowych w Skarżysku-Kam., którzy z uwagi na drażliwość tematu wolą pozostać anonimowi.
- Jeśli mieszkańcy nie zaprzestaną dokarmiać chociażby ptaków, problem z gryzoniami będzie powracał. Ptaki, które często są dokarmiane np. chlebem wbrew pozorom bardzo dobrze sobie radzą i nie trzeba im pomagać zdobywać pożywienie. O zakazie dokarmiania informujemy mieszkańców przy każdej możliwej okazji, m.in. za pomocą ogłoszeń na tablicach w blokach. Wielu mieszkańców ma za nic te zakazy.
Co zarządcy robią by zapobiegać inwazjom szczurów w blokach? Przede wszystkim przeprowadzamy deratyzację. Dwa razy do roku zabieg ten jest prowadzony przez specjalnie wynajęte firmy.
Zacznijmy od siebie
Tylko systematyczna i dokładna deratyzacja jest w stanie uchronić nas przed mnożeniem się populacji. Do tego jednak niestety przyczyniają się bezpośrednio sami mieszkańcy poprzez dokarmianie ptaków, wyrzucanie resztek jedzenia czy bałagan wokół siebie.
- Mieszkam w bloku i widzę jak wygląda osiedlowa altana śmietnikowa. Jestem przerażona. Nawet pomimo ogrodzenia, zamknięcia altany na klucz nadal panuje tam nieporządek, który zostawiają mieszkańcy. Myślę, że każdy powinien zacząć od siebie i dbać o porządek w swoim środowisku - apeluje nasza Czytelniczka o rozsądek do tych, którzy dokarmianie gołębi mają w nawyku.
Służby apelują - nie tylko gryzonie
- Pozostawienie ziarna na parapecie, czy resztek chleb na śmietniku, gdzie zbierają się gołębie na pewno nie jest właściwym zachowaniem. Jest to złe, bo ptaki roznoszą pasożyty, które także zagrażają ludziom - mówi Anna Chrzanowska, dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej. - To dość powszechna praktyka stosowana przez ludzi, niestety nie jesteśmy w stanie postawić pod każdą altaną śmietnikową strażnika, by temu przeciwdziałać. Możemy tylko apelować do świadomości mieszkańców. Jeśli mamy takie zgłoszenia występujemy do zarządców wspólnot, którzy mają możliwości dyscyplinowania lokatorów. Wspólnie z powiatowym inspekcją weterynaryjną prowadzimy kontrole miejsc, gdzie pozostawiane są odpady żywnościowe pochodzenia zwierzęcego. Sprawdzamy m.in. parkingi, miejsca postoju przy trasach szybkiego ruchu, np. przy lesie na Borze. Chodzi o to, by ta żywność nie przedostała się do lasu i nie rozprzestrzeniała się wśród zwierząt, bo to z kolei zagrożenie Afrykańskim Pomorem Świń - dodaje.
Choroby przenoszone przez szczury.
- choroba Weila, zarazić się można przez kąpiel w stawach czy jeziorach zanieczyszczonych szczurzymi odchodami
- gorączka krwotoczna z zespołem nerkowym, zakażenie odbywa się drogą wziewną
- szczurza gorączka – choroba zakaźna. Można się nią zarazić przez ugryzienie lub zranienie człowieka przez zainfekowanego szczura
- histoplazmoza – choroba wywołana przez grzyby, zarazić się nią można wziewnie
- hymenolepioza – choroba wywołana przez tasiemca karłowatego lub tasiemca szczurzego przenoszone przez szczury
- tyfus plamisty – choroba bakteryjna, przenoszona przez pchły zarażające się od szczurów
Komentarze opinie