
Miejsce w którym postanowił ukryć się mieszkaniec naszego regionu musiało być zaskakujące nawet dla ścigających go funkcjonariuszy Komendy Powiatowej Policji w Skarżysku-Kamiennej. We wtorkowe popołudnie, na terenie gminy Bliżyn stróże prawa postanowili zatrzymać do kontroli kierowcę osobowego auta. Traf chciał, że mężczyzna wcale nie miał zamiaru zastosować się do wydawanych mu poleceń. Co działo się później?
Nowy Odrowążek, gmina Bliżyn, wtorkowe popołudnie. Pełniący tego dnia służbę funkcjonariusze wydziału ruchu drogowego Komendy Powiatowej Policji w Skarżysku-Kamiennej na widok samochodu marki Opel, postanawiają zatrzymać do kontroli kierującego. Jak się okazuje, przeprowadzenie rutynowych działań wcale nie jest takie łatwe. Dlaczego?
- Autem podróżowały trzy osoby. Siedzący za kierownicą mężczyzna wyraźnie chciał uniknąć kontaktu z mundurowymi. Zignorował sygnały świetlne i dźwiękowe, emitowane z nieoznakowanego radiowozu, i podjął ucieczkę. Po przejechaniu kilku kilometrów porzucił opla z pasażerami w środku i uciekł do lasu. Funkcjonariusze już za chwilę poznali motyw działania uciekiniera - tłumaczył podkom. Jarosław Gwóźdź, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji.
Jak wynikało z ustaleń mundurowych, uciekinierem okazał się 31-letni mieszkaniec powiatu koneckiego, który figurował w systemie jako osoba poszukiwana przez sąd. Za niezapłacone alimenty miał pokutować za kratkami przez pół roku.
- W poszukiwania zbiega włączyli się inni skarżyscy policjanci oraz stróże prawa z kieleckiego oddziału prewencji. Chwilę po godz. 15 w gminie Stąporków kryminalni wraz z funkcjonariuszami z Kielc zatrzymali poszukiwanego 31-latka. Mężczyzna do końca chciał ocalić wolność i pod nieobecność czworonogiego gospodarza, ukrył się w psiej budzie na cudzej posesji. Fortel mu nie pomógł, bo policjanci zajrzeli do jej wnętrza – zaznaczył rzecznik Gwóźdź.
Po chwili na jaw wyszły kolejne okoliczności sprawy. Zatrzymany został przebadany na zawartość alkoholu. W organizmie miał 1,8 promila. - Ponadto kierował oplem pomimo sądowego zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych. Zbieg trafił za kratki. Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzuty. Przyjdzie mu odpowiedzieć za niezatrzymanie do policyjnej kontroli, jazdę po pijanemu oraz złamanie sądowego zakazu – dodają śledczy.
Za więziennym murem może pokutować nawet przez dodatkowe pięć lat.
fot. KPP Skarżysko
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie