
Brutalne i bestialskie – tak w największym skrócie można opisać zachowanie, jakiego w drugiej połowie stycznia 2021 r. dopuścił się mieszkaniec powiatu skarżyskiego. Jak wynika ze zgromadzonego dotychczas materiału dowodowego, mężczyzna fizycznie i psychicznie znęcał się nad swoją partnerką. Po przesłuchaniu w charakterze podejrzanego, Prokuratura Rejonowa wystąpiła o zastosowanie wobec niego środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania.
To dramat obu stron: zarówno ofiary, jak i przestępcy. W wielu przypadkach, przestępstwa do których dochodzi w czterech ścianach, za zamkniętymi drzwiami nie są zgłaszane policjantom. W tym przypadku było inaczej. Czy musiało w ogóle do tego dojść? To pytanie można postawić już dziś.
- W drugiej połowie stycznia do skarżyskiej komendy policji zgłosiła się 31-letnia mieszkanka miasta, która zawiadomiła, że jej 24-letni partner od pewnego czasu znęca się nad nią fizycznie i psychicznie. Kobieta miała obrażenia świadczące o pobiciu i korzystała z pomocy lekarskiej. Sprawca przemocy wyprowadził się z jej mieszkania dwa dni wcześniej – relacjonował asp. Jarosław Gwóźdź, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji.
Działania funkcjonariuszy rozpoczęły się od przyjęcia zawiadomienia. – Policjanci na wstępie skorzystali z nowych uprawnień. Nałożyli na mężczyznę zakaz zbliżania się do miejsca zamieszkania pokrzywdzonej. Materiał dowodowy zebrany w sprawie wysoce uprawdopodobnił negatywne zachowania 24-latka, który skutecznie unikał kontaktu ze stróżami prawa. W ostatni poniedziałek został zatrzymany po tym, jak zgłosił się do komendy po odbiór dokumentów dotyczących nałożonego zakazu – podkreślają skarżyscy stróże prawa.
24-latek zapewne nie spodziewał się, że tak szybko wyciągnięte zostaną wobec niego pierwsze konsekwencje. W minioną środę, sprawca przemocy usłyszał zarzut i stanął przed obliczem prokuratora.
– Prokuratura Rejonowa skierowała do sądu wniosek o zastosowanie wobec podejrzanego tymczasowego aresztowania. Skarżyski sąd przychylił się do wniosku i najbliższe dwa miesiące 24-latek spędzi za kratkami. Za popełnienie tego rodzaju przestępstwa grozi mu nawet 5 lat pozbawienia wolności – dodał rzecznik Gwóźdź.
Co istotne, zgodnie z nowymi przepisami policjanci mogą zastosować wobec sprawców przemocy środki w postaci nakazu natychmiastowego opuszczenia wspólnie zajmowanego mieszkania i jego bezpośredniego otoczenia oraz zakazu zbliżania się do wspólnie zajmowanego mieszkania i jego bezpośredniego otoczenia na okres 14 dni. Zgodnie z wykładnią prawa, termin ten może zostać sądownie przedłużony jeśli wystąpią ku temu przesłanki, a ofiara przemocy zwróci się o to do sądu.
fot. Prokuratura KIelce
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie