Reklama

Dramat na drodze w Skarżysku-Kamiennej. Nie żyje kierowca forda mondeo

Od tragicznych wieści przekazanych przez służby rozpoczęło się niedziele, wczesne popołudnie. 19 listopada, ok. godz. 14 na odcinku ekspresowej siódemki w Skarżysku-Kamiennej, samochód osobowy uderzył w betonową kładkę. Kierowca auta zginął na miejscu. Przyczyny i okoliczności wypadku ze skutkiem śmiertelnym wyjaśniają funkcjonariusze Komendy Powiatowej Policji.

Drama na drodze w Skarżysku-Kamiennej rozegrał się ok. godz. 14. Jak wynikało ze wstępnych ustaleń śledczych, pojazd osobowy uderzył w betonową kładkę. Na ratunek kierującemu fordem mondeo natychmiastowo ruszyli strażacy z miejscowej JRG.

- Samochód osobowy, którym podróżował starszy mężczyzna uderzył w filar wiaduktu trasy S7, na wysokości ulicy Słonecznej. Działania strażaków polegały na wykonaniu dostępu do poszkodowanego i wyciągnięciu go z pojazdu, jednakże lekarz stwierdził zgon mężczyzny. Ponadto działania polegały na zabezpieczeniu miejsca, odłączeniu akumulatora w pojeździe i neutralizacji rozlanych płynów eksploatacyjnych z pojazdu - relacjonował Rafał Maciejczak, oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej.

Kto siedział za kierownicą auta? – Czynności w tej sprawie trwają. Obecnie ustalamy personalia mężczyzny – mówił rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji podkom. Jarosław Gwóźdź. Co mogło być wstępną, a zarazem najbardziej prawdopodobną przyczyną zdarzenia? – Samochód nie zostawił za sobą śladów hamowania. Niewykluczany, iż kierujący stracił przytomność w trakcie jazdy. Licznik prędkości zatrzymał się bowiem na 185 km/h – zaznaczył policjant. 

Na czas prowadzonych przez stróżów prawa działań, odcinek drogi był zablokowany.

fot. KP PSP Skarżysko 

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Skarzyski.eu




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do