Reklama

Agresywny skarżyszczanin zatrzymany. Przedmiot wędrował z rąk do rąk

W przestępczym półświatku, przez wielu uchodzi za jedno z najsurowszych przestępstw. Jego popełnienie dla potencjalnego sprawcy może wiązać się nawet z 10-letnim pobytem za kratami. O czym mowa? O tzw. kradzieży rozbójniczej jakiej w minionych dniach miał dopuścić się mieszkaniec naszego regionu. Poszkodowanym okazał się natomiast człowiek pochodzący z powiatu starachowickiego.

Osobom przebywającym w zakładach karnych czy aresztach śledczych, przepisy art. 281 Kodeksu Karnego są doskonale znane. - Kto, w celu utrzymania się w posiadaniu zabranej rzeczy, bezpośrednio po dokonaniu kradzieży, używa przemocy wobec osoby lub grozi natychmiastowym jej użyciem albo doprowadza człowieka do stanu nieprzytomności lub bezbronności, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10 – to tylko fragment, jaki można znaleźć w rozdziale charakteryzującym przestępstwa przeciwko życiu i zdrowiu drugiego człowieka.

Jak wiele na to wskazuje, zapewne niebawem będzie miał on zastosowanie w przypadku mężczyzny pochodzącego ze Skarżyska-Kam. Dlaczego? Jak poinformował asp. Jarosław Gwóźdź, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji, w minioną środę (10 marca) w ręce tamtejszych stróżów prawa wpadł 45-latek, zamieszany w tzw. kradzież rozbójniczą. W jaki sposób do niej doszło i przede wszystkim co kierowało napastnikiem? Jedno jest pewne. Poszkodowanym okazał się mieszkaniec powiatu starachowickiego.

- Do zdarzenia doszło pod koniec lutego br. 27-letni mieszkaniec powiatu starachowickiego zawiadomił policjantów, że nieznany mu mężczyzna, którego spotkał w punkcie usług bukmacherskich, wyrwał mu z ręki telefon i uciekł – tłumaczył rzecznik Gwóźdź. Na tym, agresor jednak nie poprzestał. Wcale nie zamierzał odpuszczać. - Zagroził przy tym, że jeśli poszkodowany zacznie go gonić, zostanie pobity. Telefon warty był 400 zł. Sprawą zajęli się skarżyscy kryminalni. Wytypowanym sprawcą okazał się znany im miejscowy 45-latek – dodał oficer prasowy KPP Skarżysko.

W środowy poranek notowany już mężczyzna został zatrzymany i trafił do celi KPP. Rolą mundurowych było również to, by odzyskać zabraną komórkę. - Stróże prawa ustalili, że skradziony telefon nabył od rabusia 49-letni skarżyszczanin. Paser podzielił los rozbójnika i również "zameldował się" w areszcie. Odzyskany aparat wkrótce wróci do właściciela – podkreślił funkcjonariusz skarżyskiej policji. 

Jak wskazuje na to zgromadzony dotychczas materiał dowodowy, skradziona komórka wędrowała z rąk do kolejnych dłoni. Obaj podejrzani zostali doprowadzeni do Prokuratury Rejonowej. 

- W czwartek zuchwały 45-latek został doprowadzony do prokuratury, gdzie usłyszał zarzut dokonania kradzieży rozbójniczej i został objęty policyjnym dozorem. Identyczny środek zastosował prokurator wobec drugiego z zatrzymanych. Za przestępstwo kradzieży rozbójniczej sprawca może trafić do więzienia nawet na 10 lat – stwierdził oficer prasowy KPP.

fot. KPP Skarżysko

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Skarzyski.eu




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do