
W Sądzie Rejonowym zapewne będzie miała swój finał historia pochodzącego ze Skarżyska-Kam. 17-latka. Dlaczego młody człowiek został zatrzymany przez funkcjonariuszy?
Zaczęło się od interwencji z udziałem stróżów prawa. Policjanci zostali wezwani na ul. Zielną, gdzie awanturowało się trzech młodych chłopaków. Ewidentnie nietrzeźwi "młodzieńcy" wulgarnie zachowywali się między blokami, nie szczędząc słów "łaciny podwórkowej".
- Jeden z nich kopał w zaparkowany samochód. Po kilku minutach na miejsce dojechali policjanci, jednak nie zastali już awanturników, którzy prawdopodobnie odjechali taksówką. Właściciel uszkodzonego auta także odjechał z parkingu. W sobotni ranek odkrył, że jego ford ma urwaną tablicę rejestracyjną i uszkodzone drzwi. O fakcie zawiadomił mundurowych i oszacował straty na 1000 zł - tłumaczył asp. Jarosław Gwóźdź, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji.
Wyjaśnieniem zagadki zajęli się funkcjonariusze wydziału kryminalnego, których jednym z zadań była analiza monitoringu. - Do komendy trafiło trzech "bohaterów" zdarzeń. Wśród nich był 16-latek i dwóch 17-latków. Wszyscy są mieszkańcami Skarżyska. Jeden ze starszych chłopaków usłyszał zarzut uszkodzenia mienia, do którego się przyznał. Nie potrafił wyjaśnić motywów swojego działania – dodał rzecznik Gwóźdź.
Oprócz pokrycia kosztów, grozić mu nawet 5-letni pobyt w więziennej celi.
fot. KPP Skarżysko
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie