
Zamiast czasu spędzonego przy świątecznym stole, w rodzinnym gronie pobyt w policyjnej, a następnie więziennej celi. Z takim scenariuszem musieli liczyć się mieszkańcy powiatu skarżyskiego, którzy na przestrzeni minionych tygodni ukrywali się przed wymiarem sprawiedliwości.
W Wielki Czwartek mundurowi ze skarżyskiej KPP postanowili zaskoczyć ich w najmniej spodziewanym momencie. Stróże prawa na celownik wzięli mieszkańców powiatu. Jako pierwszy wpadł mężczyzna pochodzący z gminy Bliżyn. 37-latek był poszukiwany, bo nie zapłacił zasądzonej grzywny, a sąd zamienił mu karę na kilka dni aresztu.
- Siedem miesięcy za kratkami spędzi poszukiwany 63-latek ze Skarżyska-Kamiennej. W ręce mundurowych trafił przed południem. Skazany został za posługiwanie się cudzymi dokumentami - tłumaczył oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji podkom. Jarosław Gwóźdź.
Po godz. 17 policjanci otrzymali anonimowy sygnał, że w jednym z lokalnych mieszkań przebywa osoba poszukiwana. Na miejsce pojechali kryminalni, gdzie zastali znanego im 40-latka. Okazało się, że mężczyzna jest poszukiwany listem gończym za niezapłacone alimenty. Będzie musiał odbyć karę siedmiu miesięcy więzienia.
- Dodatkowo miał przy sobie dwa gramy najprawdopodobniej amfetaminy. Grozić mu mogą nawet kolejne trzy lata w odosobnieniu. W piątkowy poranek funkcjonariusze zatrzymali natomiast 60-letniego skarżyszczanina. Był poszukiwany za niezapłacone alimenty i musi odsiedzieć karę pięciu miesięcy pozbawienia wolności – dodał rzecznik Gwóźdź.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie