Reklama

Zainstalowała niebezpieczną aplikację. Co działo się później?

Oszuści nawet na jeden dzień nie dają o sobie zapomnieć. Po tym jak na początku tygodnia zaatakowali naszych seniorów, w środę powtórzyli scenariusz. Tym razem zastosowali sprawdzony fortel, dzięki któremu poszkodowana zainstalowała szkodliwą dla siebie aplikację na telefonie komórkowym.

Pomimo licznych policyjnych apeli i medialnych przekazów cięgle dochodzi do różnego rodzaju oszustw. Bezwzględni i wyrachowani przestępcy rozszerzają wachlarz swoich pułapek. W ich sidła wpadają nie tylko seniorzy.

- 38-latka z powiatu kieleckiego zgłosiła skarżyskim policjantom, że dodzwonił się do niej nieznany mężczyzna. Przedstawił się jako pracownik banku i zmanipulował swoją rozmówczynię, zalecając instalację "bezpiecznej bankowej" aplikacji w komórce - zaznaczył podkom. Jarosław Gwóźdź, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji.

Co istotne, kobieta postąpiła zgodnie z instrukcjami "bankowca". - Wkrótce zorientowała się, że przez złośliwe oprogramowanie przekazała dostęp do swojego konta oszustowi. Z jej rachunku wypłacono 10 tys. zł. Ponadto przestępca zaciągnął na dane kobiety pożyczkę w wysokości 50 tys. złotych, a pieniądze wypłacił z konta – dodał rzecznik Gwóźdź.

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Skarzyski.eu




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do