
Funkcjonariusze Komendy Powiatowej Policji wyjaśniają przyczyny i okoliczności przykrego w skutkach zdarzenia drogowego. W minioną niedzielę (24 września), na terenie gminy Suchedniów kierowca samochodu osobowego marki Toyota stracił nad nią panowanie, zjechał z drogi i uderzył w barierę ochronną. Na miejscu prowadzona była resuscytacja krążeniowo-oddechowa.
Do zdarzenia doszło zaledwie kilka minut przed godz. 20. - Otrzymaliśmy informacje z której wynikało, iż na trasie S-7, na wysokości Osełkowa w kierunku na Kielce, samochód osobowy uderzył w bariery energochłonne. Jedna osoba poszkodowana wyciągnięta z pojazdu przez osoby postronne, które do czasu przyjazdu służb prowadziły resuscytację - stwierdził oficer prasowy KP PSP w Skarżysku-Kamiennej asp. Rafał Maciejczak.
W momencie dojazdu pierwszego zastępu jednostki ochrony przeciwpożarowej, poszkodowany był już pod opieką pogotowia, które kontynuowało resuscytację. - Działania strażaków polegały m.in. na zabezpieczeniu miejsca, odłączeniu napięcia w pojeździe oraz wsparcia przy udzielaniu pomocy medycznej poszkodowanemu. Na miejscu działały dwa zastępy z JRG Skarżysko-Kamienna oraz zastęp OSP Łączna. Łącznie 13 strażaków – dodał rzecznik Maciejczak.
W związku ze zdarzeniem, 63-latek został przewieziony do szpitala. Istotne jest również to, co wydarzyło się później. Jak poinformował rzecznik skarżyskiej straży pożarnej, po uderzeniu toyoty w barierę energochłonną, elementy pojazdu jak i prawdopodobnie bariery uderzyły w trzy pojazdy jadące w kierunku Warszawy. W pierwszym z nich podróżowała kobieta w ciąży. Została zabrana do szpitala przed przyjazdem zastępów ratowników.
fot. KPP Skarżysko
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie