
W środę, 29 maja ok. godz. 13 na ekspresowej trasie S-7, na wjeździe do Skarżyska-Kamiennej od strony Szydłowca, doszło do poważnego wypadku. Z dachu jadącej toyoty odpadł bagażnik wraz z rowerami. 52-letni kierowca toyoty zatrzymał się, wysiadł z pojazdu i pieszo wrócił, aby zebrać rowery. Niestety, w tym momencie został potrącony przez nadjeżdżającą skodę, którą prowadził 75-letni mężczyzna.
Jak relacjonował podkom. Jarosław Gwóźdź, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Skarżysku-Kamiennej, 52-latek w ciężkim stanie trafił do szpitala. Na miejsce zdarzenia przybyły służby. Strażacy z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Skarżysku-Kamiennej, przystąpili do udzielania poszkodowanemu pierwszej pomocy.
- Ze względu na poważny stan rannego, na miejscu wypadku lądował śmigłowiec lotniczego pogotowia ratunkowego, który przetransportował 52-latka do szpitala. Stan poszkodowanego lekarze określają jako ciężki – dodają policjanci. W wyniku wypadku prawy pas drogi w kierunku Kielc został całkowicie zablokowany. Na czas lądowania śmigłowca ruch na drodze został całkowicie wstrzymany.
- Policja apeluje do kierowców o zachowanie ostrożności i dostosowanie prędkości do warunków panujących na drodze. Trwa postępowanie mające na celu wyjaśnienie szczegółowych okoliczności wypadku – tłumaczą służby.
for. KP PSP Skarżysko
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie