
Brak zachowania należytej ostrożności, a przede wszystkim nieustąpienie pierwszeństwa przejazdu były – jak wynika ze zgromadzonego dotychczas materiału dowodowego – głównymi przyczynami zdarzenia drogowego, do którego doszło w piątkowy (8 stycznia) poranek. - Nasi funkcjonariusze nadal prowadzą czynności w tej sprawie – stwierdził rzecznik KPP asp. Jarosław Gwóźdź.
Pechowy poranek – z pewnością takiego miana wobec tego, co wydarzyło się w Suchedniowie mogą użyć stróże prawa ze skarżyskiej Komendy Powiatowej Policji. Kilkanaście minut przed godz. 7, zderzyły się dwa auta.
- Kierowca jaguara, zjeżdżając z drogi S-7 w ulicę Zagórską, nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu fordowi jadącemu od ulicy Kieleckiej - powiedział w rozmowie z TYGODNIK-iem i portalem skarzyski.eu asp. Jarosław Gwóźdź, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji. Na skutek zderzenia, poszkodowana została kobieta z pojazdu marki Ford.
- Po tym jak ratownicy medyczni udzielili jej pomocy została przewieziona do szpitala – dodał rzecznik KPP. O większym szczęściu mogą za to mówić dwaj mężczyźni. Obaj nie wymagali hospitalizacji, pozostając na miejscu zdarzenia.
- Zarówno pochodzący z województwa mazowieckiego kierowca forda jak i mieszkaniec powiatu kieleckiego, który prowadził jaguara zostali poddani badaniu na obecność alkoholu w organizmie. Byli trzeźwi – zaznaczył policjant. Na razie nie wiadomo jakich konsekwencji może spodziewać się sprawca. W tym przypadku wiele zależy bowiem od skali obrażeń odniesionych przez poszkodowaną pasażerkę.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie