
Jak wynika z dotychczasowych ustaleń śledczych, jego przestępcza działalność nie ograniczyła się tylko do jednej miejscowości i jednego powiatu w województwie świętokrzyskim. Łupem złodzieja padały samochodowe katalizatory, które były demontowane z pojazdów. Do czasu, kiedy niemal na gorącym uczynku został nakryty.
Mężczyzna za cel wybierał najczęściej pojazdy pozostawione w niestrzeżonych miejscach i takie, z których w sposób łatwy można było wymontować części, a w efekcie sprzedać je oraz spieniężyć. Złodziejski proceder został jednak przerwany przez stróżów prawa ze stolicy województwa świętokrzyskiego.
- Do zatrzymania doszło w piątek, 17 lipca o godz. 3 nad ranem. Kontrolujący rejon Szydłówka mundurowi ogniwa patrolowo–interwencyjnego z komisariatu w osiedlu Na Stoku zwrócili uwagę na podejrzanie zachowującego się mężczyznę, leżącego pod jednym pojazdem. Gdy stróże prawa podeszli bliżej, zauważyli że nieznajomy przy użyciu szlifierki najprawdopodobniej demontuje coś z zaparkowanego fiata - poinformował sierż.szt. Karol Macek, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kielcach.
Szybko wyszło na jaw, że 29-latek z gminy Masłów już odciął katalizator z zamiarem kradzieży. Został zatrzymany. - Do sprawy włączyli się śledczy z wydziału d/w z przestępczością przeciwko mieniu kieleckiej komendy. Ustalili, że 29-latek ma na sumieniu więcej tego typu przestępstw. Zebrany w tej sprawie materiał dowodowy pozwolił na postawienie 7 zarzutów kradzieży katalizatora i 2 usiłowań. Mieszkaniec gminy Masłów demontował urządzenia na terenie Kielc i powiatu skarżyskiego – tłumaczył rzecznik Macek.
Rabusiowi grozi do 5 lat więzienia.
fot. KMP Kielce
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie