Grupa członków Suchedniowskiego Stowarzyszenia Cyklistów dzięki współpracy z Nadleśnictwem Suchedniów oraz Krzysztofem Tumulcem posprzątała 1,5 kilometrowy odcinek pomiędzy Michniowiem a Wzgórzem Barbarka. Jaki mówią suchedniowscy cykliści góra Barbarka jest miejscem dla nich szczególnym, przez którą kilkadziesiąt razy w sezonie przejeżdżają rowerami.
- Organizując ostatnio rajd rowerowy z Nadleśnictwem Suchedniów oraz Powiatem Skarżyskim i Stowarzyszeniem Inicjatywa Lokalna, z okazji 20 - lecia powstania powiatu skarżyskiego, rozmawiałem z leśniczym o tym, że na koniec sezonu rowerowego zrobilibyśmy akcję sprzątania wzgórza "Barbarki", tak też się stało - mówi Michał Gałczyński, członek SSC Suchedniów, jeden z pomysłodawców akcji.
- Jak się dużo jeździ rowerem po tych naszych terenach, to widać, że stan śmieci w rowach jest bardzo duży. Ludzie jeżdżąc tamtędy samochodami wyrzucają śmieci za okno nie zwracając na to gdzie one lądują i później przydrożne rowy są w zapełnione tymi śmieciami – zaznacza Michał Gałczyński.
- Nadleśnictwo Suchedniów kupiło nam worki, zebraliśmy się w grupie siedmiu osób i w sobotę posprzątaliśmy teren góry Barbarki. W sumie wyszło nam 20 pełnych worków śmieci, po 120 litrów każdy, plus do tego opony, dwa stare komputery, były nawet testy ciążowe- - dodaje.
- Taka mała akcja, a odbiła się bardzo szerokim echem. Nasza akcja została pozytywnie odebrana przez mieszkańców. Włączyli się w nią lokalny przedsiębiorca Krzysztof Tumulec, Nadleśnictwo Suchedniów i nasze Stowarzyszenie SSC Suchedniów. Sprzątanie trwało zaledwie dwie godziny, bardzo sprawnie nam to poszło. To nie jest nasze ostatnie słowo, na pewno jeszcze wrócimy z taką akcją i ją rozszerzymy o inne tereny propagując ją wśród rowerzystów - podkreśla Michał Gałczyński.
Komentarze opinie