Reklama

Spór o debatę prezydencką

18/10/2018 11:48
To już pewne, debaty prezydenckiej w Skarżysku-Kamienne nie będzie. Choć był już wyznaczony termin (9 października) czterech kandydatów na prezydenta Artur Pejas, Grzegorz Łapaj, Mariusz Bodo i Jacek Ciepiński nie zgodziło się na udział w debacie w zaproponowanej przez organizatorów formie.

- Dziękujemy za zaproszenie do udziały w debacie, informujemy, że zaproponowane przez Państwa: formuła, miejsce i czas debaty są dla nas nie do zaakceptowania.Uważamy, że debata - dla zachowania jej obiektywizmu i w związku z chęcią dotarcia z przekazem z niej do jak największego grona odbiorców - powinna być zorganizowana i relacjonowana bez ograniczeń przez wszystkie najważniejsze lokalne media. Uważamy również, że forma, miejsce i termin debaty muszą być skonsultowane i ustalone  z wszystkimi przedstawicielami komitetów wyborczych, a nie odgórnie narzucone przez jedno z mediów - podkreślali kandydaci.

Podczas jednej z  konferencji, kandydaci po raz kolejny zapewnili, że są gotowi do wzięcia udziału debacie i chcą, by taka się odbyła - kluczową kwestią jest jednak konieczność wspólnego ustalenia jej szczegółów organizacyjnych.

- Debata jest potrzebna, powinniśmy rozmawiać o naszym mieście - podkreślał Mariusz Bodo.

- My od debaty nie uciekamy - my debaty chcemy i jej oczekujemy, ale na warunkach umówionych i zaakceptowanych przez wszystkich - mówił  Grzegorz Łapaj.

- Wszyscy wyrażamy chęć uczestnictwa w debacie, liczę, że będzie nam dane zmierzyć się w debacie z wszystkim kontrkandydatami - dodał Artur Pejas.

Przedstawiciele komitetów,  reprezentujący wszystkich kandydatów na prezydenta mieli spotkać się w Urzędzie Miasta celem ustalenia szczegółów, do spotkania nie doszło. Kolejne spotkanie, na które zostali zaproszeni wszyscy kandydaci odbyło się w ubiegłą środę. Na spotkaniu obecnych było czterech kandydatów, mimo zaproszenia, na spotkanie nie dotarł obecnie urzędujący prezydent Konrad Kronig, który przysłał do mediów oświadczenie.

- Z nieskrywanym zdziwieniem przyjąłem informację o nagłej rezygnacji moich kontrkandydatów w wyborach na prezydenta miasta z udziału w debacie prezydenckiej organizowanej przez Telewizję Świętokrzyską wspólnie z Echem Dnia. Z równie dużą konsternacją zapoznałem się z przesłankami stojącymi za tą decyzją - w mojej ocenie mijającymi się z prawdą, a sformułowanymi tylko i wyłącznie dla zakamuflowania faktycznego powodu bojkotu debaty na krótko przed jej planowaną dat - czytamy w piśmie.
- Nadmieniam, iż cztery lata temu debata Telewizji Świętokrzyskiej przygotowana była profesjonalnie, z zachowaniem obiektywizmu, a relacjonowana była przez wszystkie zainteresowane media. Udział w niej, bez jakichkolwiek zastrzeżeń, wzięli wszyscy kandydaci na urząd prezydenta miasta. Nikt po jej zakończeniu nie zgłaszał jakichkolwiek pretensji ani do uczestników, ani do organizatorów.  Postawa moich kontrkandydatów w tegorocznych wyborach utwierdziła mnie w przekonaniu, że bojąc się merytorycznej dyskusji, debatę wykorzystali jako element politycznej gry - pisze Konrad Kronig.
- Na zakończenie informuję, iż w związku z zaistniałą sytuacją, a także dużą liczbą obowiązków służbowych, kwestię debaty w pierwszej turze wyborów prezydenckich uważam za zamkniętą. Nadmieniam jednocześnie, iż jestem gotowy wziąć udział w ewentualnej debacie w drugiej turze, oczywiście jeżeli ta będzie miała miejsce - podkreśla prezydent Kronig.

Zbyszek Biber

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Skarzyski.eu




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do