Reklama

Skarżysko. Służby postawione na nogi. Od kilku dni nie było kontaktu z sąsiadem

Skarżyskie służby zostały postawione na nogi we wtorek 14 listopada po zgłoszeniu, które do nich wpłynęło. Ze zgłoszenia wynikało, że w bloku przy ul. Piłsudskiego 40 sąsiedzi nie mają kontaktu od kilku dni z jednym z lokatorów.

 Na miejsce przybyła policja, pogotowie ratunkowe i straż pożarna.

Strażacy, którzy przybyli na miejsce wozem z drabiną, sprawdzili przez okna  czy w środku mieszkania ktoś się znajduje, nie stwierdzono żadnych ruchów. Po czym czekali na decyzję policji o dostaniu się do środka przez drzwi.

W między czasie, do strażaków podszedł mężczyzna i poinformował ich, że lokator mieszkania, do którego chcą się dostać kilka dni temu został zabrany przez pogotowie do skarżyskiego szpitala. Służby natychmiast sprawdziły tę informację,  i faktycznie okazała się na  szczęście prawdziwa.

- Mieliśmy pomóc w otwarciu drzwi do mieszkania, ponieważ od kilku dni nie było kontaktu z lokatorem, jednakże jak ustaliły służby lokator przebywa obecnie od kilku dni w szpitalu. Wobec powyższego odstąpiono od otwarcia mieszkania – informują skarżyscy strażacy.

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Skarzyski.eu




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do