Reklama

Radni powiatowi na dyżurach aptek? Spór o nocne dyżury

13/12/2017 16:00
- Przez 25 lat w Polsce apteki rozwijały się w sposób niekontrolowany, było przyzwolenie na otwieranie aptek dla każdego, doprowadziliśmy do tego, że w naszym mieście mamy 20. aptek, których rentowność jest na poziomie zerowym. W takiej sytuacji nie stać nas na zatrudnienie fachowej kadry. W województwie świętokrzyskim mamy 1,3 magistra farmacji na aptekę, musimy mieć minimum dwa etaty, żeby zapewnić otwarcie apteki na dwie zmiany. W sytuacji dyżuru nocnego musimy zapewnić na zmianę magistra farmacji. Doprowadziliśmy do tego, że w skarżyskich aptekach musimy chodzić między aptekami na pierwszą i drugą zmianę, a w tym momencie jeszcze na dyżur nocny, gdzie po dyżurze nie mamy dnia wolnego tylko wracamy do pracy, przekraczamy kodeks pracy, pracujemy ponad siły - podkreślała Ewa Strzelec.
- Zwróciliśmy się do Zarządu Powiatu o zrozumienie sytuacji, co mamy zrobić. My na dyżurach nocnych sprzedajemy pojemniczki na mocz, prezerwatywy, co jest naprawdę uwłaczające, żeby magister farmacji, o drugiej w nocy wydawał "tabletkę po" - mówiła Ewa Strzelec.

Radni na dyżurach


- Proponujemy, aby zaprosić radnych na ten dyżur nocny, jesteśmy otwarci, żeby razem z nami dyżurowali od 23.00 do rana, później zrobimy wspólnie raporty, na czym ten dyżur polega, co sprzedajemy i czy jest rzeczywiście uzasadnienie dla dyżuru nocnego w powiecie skarżyskim - zaznacza farmaceutka.
- Dyżur nocy jest bezpłatny, każdy z was ma duszę społecznika, może podejmiecie ten dyżur nocny, ja wiem, że to może się wydawać śmieszne, ale jeśli o tej sytuacji rozmawiamy od pół roku, a z naszego punktu widzenia żadnego ustępstwa z waszej strony nie ma to chwytamy się wszystkiego - zwracała się do radnych właścicielka aptek.

Dyżur na telefon ?


- My proponujemy dyżur do 23.00, przeanalizowaliśmy realne potrzeby mieszkańców powiatu i widzimy, że do tej godziny jest to zasadne. Po 23.00 deklarujemy dyżur na telefon, ale nie dla kropli do oczu, ale dla recepty przepisanej na SOR, tylko i wyłącznie, nie może ktoś zadzwonić i powiedzieć, że potrzebuje tabletki od bólu gardła. Uzasadnieniem dla dyżuru jest recepta i to nie wydana w godzinach dopołudniowych tylko wydana w godzinach nocnych.

Nie tworzymy zbójeckiego prawa


- Ta sytuacja wraca jak mantra, praktycznie co roku, kiedy trwają konsultacje na temat pracy aptek w dniu powszednim, święta, państwo przedstawiają te same argumenty. My stoimy na straży prawa i nie tworzymy prawa zbójeckiego - podkreślił wicestarosta Artur Berus.
- Wsłuchując się bardzo uważnie na komisji zdrowia w to co państwo farmaceuci przedstawiali, po wnikliwej analizie uważam, że należy siąść do stołu i rozmawiać. Jest możliwe znalezienie konsensusu w taki sposób, żeby obie strony były zadowolone. Ta propozycja, którą przedstawili aptekarze jest bardzo sensowna i do rozważenia - mówił radny Grzegorz Małkus.

Zbyszek Biber

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Skarzyski.eu




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do