Na inaugurację rozgrywek IV ligi w Skarżysku-Kamiennej przyjechał jeden z faworytów do awansu MKS Zdój Busko Zdrój. Spotkanie zakończyło się podziałem punktów po bezbramkowym remisie.
Przed meczem wiceprezes Świętokrzyskiego Związku Piłki Nożnej w Kielcach Tomasz Domaradzki wręczył na ręce prezesa Granatu Grzegorza Żuka puchar za awans do IV ligi.Pierwsza połowa meczu zdecydowanie dla gospodarzy, którzy stworzyli sobie kilka sytuacji bramkowych, najlepszą miał Maciej Głowaczewski,który w 16. minucie trafił w poprzeczkę. Okazję miał też grający z niewyleczoną kontuzją Kamil Uciński. Dużo zdrowia napsuł też obrońcom gości Błażej Miller, który w pewnych momentach miał potrójne krycie. Goście pierwszą dogodną sytuację do strzelenia bramki mieli dopiero w 43. minucie, Filip Rogoziński przymierzył w okienko z rzutu wolnego, ale Przemysław Michalski był na posterunku.
- Pierwsza połowa bezwzględnie beznadziejna i bardzo słaba w naszym wykonaniu - podkreślał szkoleniowiec gości.
Na drugą połowę meczu wyszła zupełnie inna drużyna gości, która od początku zepchnęła gospodarzy do defensywy. W pierwszym kwadransie drugiej połowy podopieczni trenera Ireneusza Pietrzykowskiegostworzyli sobie kilka okazji bramkowych, najlepszą zmarnował Damian Pietras, który trafił w słupek. Swoje okazje mieli również Jan Kowalski i Piotr Radwański. Później mecz się wyrównał, ale i zaostrzył. Sędzia Damian Gawęcki pokazał aż osiem żółtych kartek, z czego sześć dla zawodników Granatu. Mecz zakończył się bezbramkowym remisem, jak podkreślali obaj trenerzy po meczu - to sprawiedliwy wynik. W drugiej kolejce spotkań (środa, 15 sierpnia) Granat zagra na wyjeździe z Wierną Małogoszcz. W sobotę, 18 sierpnia, podejmował będzie na własnym stadionie ŁKS Łagów. Początek spotkania o godzinie 17.00
Zdaniem trenerów
Dominik Rokita - Granat Skarżysko
- Jedna i druga drużyna miała swoje sytuacje. Przede wszystkim cieszy to, że nie straciliśmy bramki, bo Busko jest faworytem naszej ligi, więc cieszy ten jeden punkt wywalczony ambicją i zaangażowaniem. Cała drużyna zasługuje na wyróżnienie, byliśmy w tym meczu całością.
Ireneusz Pietrzykowski - Zdrój Busko
- Bezwzględnie beznadziejna, dramatyczna, bardzo słaba pierwsza połowa w naszym wykonaniu. Tak na prawdę, gdyby Granat z tych trzech-czterech pozycji do strzelenia bramki coś strzelił, to myślę, że byłoby nam bardzo trudno, oprócz tych pozycji gra toczyła się przed naszym polem karnym. Druga połowa to już było takie coś pod czym można się podpisać, mieliśmy przewagę, kilka pozycji graliśmy przed polem karnym Granatu. Szkoda, że wtedy nic nie weszło. Generalnie to był sprawiedliwy remis.
Komentarze opinie