Reklama

Czy Skarżysko jest gotowe na reformę oświaty?

03/11/2016 05:56
Ministerstwo Edukacji Narodowej stoi twardo na stanowisku żeby wprowadzić reformy zapowiadane w kampanii wyborczej Prawa i Sprawiedliwości już od 1 września 2017 roku. Przewodniczący Rady Miasta Leszek Golik podczas 30. w kadencji sesji rady miasta, która odbyła się w czwartek 27 października zadał kilka pytań związanych z reformą.

- Czy w Skarżysku-Kamiennej przygotowywana jest już nowa sieć szkół, czy znany jest już szacunkowy kosz tej reformy, czy w związku z tym, że decyzję o reformie podjęło ministerstwo, a wprowadzić mają samorządy przewidywane jest dofinansowanie do kosztów tych zmian, ilu w związku z reformą nauczycieli straci pracę, czy zdążymy z tą reformą? - pytał Leszek Golik.

Odpowiedzi w tej sprawie udzielił Krzysztof Myszka, wiceprezydent miasta odpowiedzialny za oświatę.

- Zapowiedź zmian w systemie oświaty padła już w okresie wyborczym, natomiast została ona w sposób ogólny podana w ostatnim czasie. Każdy kto zajmuje się oświatą, wie o tym doskonale, że wszelkie zmiany w systemie oświaty to nie tylko zmiany wynikające bezpośrednio z ustawy o systemie oświaty, ale również zmiany wynikające z przepisów wykonawczych. One tak naprawdę stanowią o wszystkim - mówił Krzysztof Myszka. - Zmiany, które proponuje pani minister, są bardzo ogólnikowe. Mówi się o tym, że będą zlikwidowane gimnazja, natomiast nic nie mówi się o aktach wykonawczych. Proszę pamiętać, że likwidacja gimnazjów to również zmiany w ramowym programie nauczania, zmiany w obwodzie szkół, inne zmiany o których nic się nie mówi. Wszelkie decyzje ostateczne wynikające z tych ogólników będą obciążały jednostki samorządu terytorialnego, zarówno powiaty jak i gminy. W zespole, którym mam przyjemność kierować, czyli w oświacie, zastanawiamy się nad problemem. Na tę chwilę mogę jedynie powiedzieć, że ze wstępnych obliczeń wynika, że w wyniku zmian, które proponuje rząd, a o których my dzisiaj wiemy, pracę straci około trzydziestu nauczycieli z jednego poziomu nauczania (dwóch gimnazjów). Subwencje, jeżeli zostaną utrzymane, bo mają być zmieniane na dotację, będą kosztowały gminę około 1,5 mln złotych mniej dochodu. Proszę pamiętać również o tym, że szkoła to nie tylko nauczyciele i uczniowie, ale również pracownicy obsługi administracyjnej, oni prawdopodobnie również stracą pracę - podkreśla Krzysztof Myszka.

- Razem z panią skarbnik oraz panią kierownik referatu oświaty prowadzimy rozmowy ze związkami zawodowymi, aby tą sytuację opanować. Nic nie zaplanujemy, jeśli chodzi o sieć szkół, jeżeli nie będziemy mięli rozporządzenia o ramowych programach nauczania. Te wszystkie szczegóły poznamy w połowie listopada. Na pewno zaprosimy państwa radnych do szerokiej dyskusji nad problemem, szczególnie radnych Prawa i Sprawiedliwości, bo panowie są najbliżej sfery rządowej i być może macie informację o tym, o czym my nie wiemy. Zarówno prezydentowi jak i radnym zależy, aby te zmiany były jak najmniej dotkliwe dla sfery oświatowej –  powiedział Krzysztof Myszka.
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Skarzyski.eu




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do