Reklama

Mieszkańcy chcą ogrodzenia placu zabaw

31/08/2016 11:56
-  Plac zabaw  jest mały, a przez to, że nie jest ogrodzony służy często za miejsce do wyprowadzania psów. Wielokrotnie byłam świadkiem jak właściciele czworonogów nie zwracali uwagi na to, że ich pupile załatwiają swoje potrzeby fizjologiczne w piaskownicy i w piasku wysypanym pod huśtawkami i zjeżdżalnią. Problemem są też i butelki wyrzucane na ziemię przez ludzi przechodzących przez teren placu zabaw - mówi Czytelniczka (dane do wiadomości redakcji)

- Trudno walczyć z brakiem wychowania i kultury osobistej, ale można przeciwdziałać zachowaniom narażającym bawiącej się maluchy na niebezpieczeństwo utraty zdrowia, poprzez montaż ogrodzenia placu zabaw z furtką. Mile widziana byłaby również wymiana piasku w piaskownicy i strefach upadku, a także montaż dodatkowych sprzętów zabawowych -  podkreśla.

- Mamy place zabaw, które są dobrze zorganizowane, gdzie jest ogrodzenie, regulamin i korzysta z z nich grom dzieci, ale takie place robimy po jednym, dwa na całe osiedle. Przy ulicy Konopnickiej zrobiliśmy duży plac zabaw, ale każdy by chciał mieć koło siebie. W związku z tym, że na początku sierpnia była już interwencja w tej sprawie, nawet jeden z radnych Konrad Wikarjusz interesował się tym zagadnieniem i prosił o zajęcie się tym placem. W chwili obecnej chcę sprawę omówić na zarządzie i myślę, że znajdziemy jakiś sposób wyjścia na przeciw mieszkańcom - powiedział Lubosław Langer, prezes Spółdzielni Mieszkaniowej w Skarżysku.

- Tam były w przeszłości chęci postawienia większej ilości urządzeń, ale ludzie z niższych pięter nie chcieli tego, ze względu na to, że są to starsi ludzie i przeszkadza im hałas dzieci. Mamy na magazynie urządzenia zabawowe, które moglibyśmy tam założyć, będziemy się zastanawiać, na pewno nie zostawimy sprawy bez echa. - dodaje.

- Ogrodzenie to sporty koszt, zgłosiliśmy się do jednej z firm, która dała nam ofertę na ogrodzenie za około 25 tysięcy złotych i jedno z urządzeń zabawowych za blisko 5 tysięcy, to daje nam łączną kwotę 30 tysięcy, chcemy tam coś  robić, zobaczymy, czy w pełnym wymiarze czy w ograniczonym, o tym zadecyduje zarząd. Sprawa nie została odrzucona - mówi prezes Langer.

Sprawę ogrodzenia placu zabaw między blokami Piłsudskiego 44 i 42 będziemy monitorować, jeśli tylko tylko zostaną rozpoczęte prace pojawimy się na miejscu.
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Skarzyski.eu




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do