Sprawa dębów powraca

Chodzi o artykuł "Prześladowane dęby", który ukazał się w grudniowym wydaniu TYGODNIKA. Nie spodobał się już sam tytuł, który zdaniem wójta sugeruje złą wolę którejś ze stron i piętrzy problem, którego w istocie nie ma. Wójt gminy Skarżysko Kościelne informuje, że powołane w artykule fakty i okoliczności są zbieżne co do faktycznego stanu rzeczy.

Przede wszystkim wniesione do urzędu pismo mieszkanki wsi Majków nie dotyczyło dowolnego wycięcia miejscowych dębów, a wskazywało jedynie na zagrożenie bezpieczeństwa, powodowane przez rosnące w pasie drogowym drzewa. W takiej sytuacji należało podjąć określone działania, jednakże w tej sprawie nie podjęto jeszcze ostatecznego rozstrzygnięcia.

- W przedmiotowej sprawie prowadzone jest obecnie postępowanie - w jego ramach odbyły się już pewne czynności - m.in. oględziny na gruncie oraz zlecenie wstępnej oceny stanu biologicznego drzew z udziałem dendrologa - wyjaśnia wójt Zdzisław Woźniak. - dotychczas złożono wniosek do starosty o wydanie decyzji na wycinkę kilku drzew - sosny i brzozy, stanowiących ewidentne zagrożenie dla ruchu pieszego i kołowego oraz przyległych nieruchomości - dodaje. - Zaistniały problem przedstawiony był na sesji rady gminy, był znany radnym i przedstawicielom Rady Sołeckiej wsi Majków. treść artykułu o rzekomym braku odwagi w celu poinformowania mieszkańców o sprawie jest niedopuszczalna i wymaga sprostowania - podkreśla wójt.

Jak zaznacza wójt w swoim piśmie, ochrona przyrody i środowiska jest jednym z głównych priorytetów działań gminy Skarżysko Kościelne, co znajduje potwierdzenie w dotychczasowych przedsięwzięciach i inicjatywach na rzecz lokalnej społeczności.

- Jednocześnie stoimy na stanowisku, że nadrzędnym celem jest bezpieczeństwo mieszkańców. Gmina Skarżysko Kościelne otwarta jest na współpracę, służąc posiadanymi materiałami i wiedzą w przedmiocie poruszanej sprawy i jej obiektywnym wyjaśnieniem w oparciu o rzetelne i miarodajne dokumenty - dodaje wójt.