Poniedziałek, 30 listopad, godz. 21.34. W mieszkaniu przy ul. Norwida włącza się czujka tlenku węgla. Mieszkańcy powiadamiają straż pożarną.
- Na miejsce udał się jeden zastęp JRG. Okazało się, że w mieszkaniu na pierwszym piętrze, w łazience, załączyła się czujka. Pomiar pokazywał 450 PPM - informuje mł. bryg. Michał Ślusarczyk, rzecznik KP PSP.
W mieszkaniu przebywały dwie osoby dorosłe oraz dzieci w wieku 10 i 13 lat. Nie wymagali udzielenia pomocy.
- Strażacy przewietrzyli pomieszczenie, dokonali pomiaru na obecność tlenku węgla. Nic nie wykazało. Kiedy ponownie włączono piecyk gazowy znowu uruchomiła się czujka. Zalecono, by nie korzystać z piecyka do czasu jego przeglądu. Zarządcę zobowiązano do przeprowadzenia koniecznego przeglądu przewodów kominowych - dodaje M. Ślusarczyk.
Z wyczuwalnym gazem borykali się natomiast mieszkańcy przy ul. Staffa. Na miejscu interweniowały 3 zastępy.
- Gaz wyczuwalny był na klatce schodowej. Po dokładnym sprawdzeniu okazało się, że wydobywa się z mieszkania na parterze. Mieszkała tam samotna, 90-letnia kobieta. Nie dokręciła kurka w kuchence gazowej. Szczęśliwie nikomu nic się nie stało - dodaje Michał Ślusarczyk.
Komentarze opinie