W 12 kolejce spotkań świętokrzyskiej ligi okręgowej Granat Skarżysko podejmował na własnym stadionie Wicher Miedzianą Górę, podopieczni trenera Arkadiusza Snopka po słabej grze pokonali rywali 2:0, bramki dla Granatu zdobyli Bartosz Styczyński i Krzysztof Chatys.
- Fajnie że zdobyliśmy te trzy punkty, ale tylko z tego można się cieszyć, gra pozostawiała wiele do życzenia, dzisiaj było widać brak Adama Imieli, ta osoba daje na boisku dużą jakość. Nasza gra wygląda wtedy o wiele fajniej i reszta młodych zawodników czuje się pewniej na boisku. Ale musimy też próbować takich wariantów gry, bo nie wiadomo co będzie za chwilę. Jest jeszcze dużo do poprawy, o tym meczu zapominamy jak najszybciej - powiedział po spotkaniu trener Granatu Arkadiusz Snopek.
Goście przyjechali do Skarżyska w jedenastu, bez zawodników rezerwowych, mimo to przez długi czas stawili opór wiceliderowi ligi okręgowej. W pierwszej połowie z boiska wiało nudą, obie drużyny nie stwarzały sytuacji bramkowych. Najlepszą sytuację miał Mateusz Witkowski w 35 minucie, ale jego strzał głową obronił Łukasz Piwowar - bramkarz Wichra. Goście dwa razy trafili w poprzeczkę. W 37 minucie Kamil Makocki będąc w sytuacji sam na sam z Michalskim strzelił zbyt lekko aby go pokonać. W drugiej połowie obraz gry się nie zmienił, ale gospodarze okazali się skuteczniejsi strzelając dwie bramki. W 65 minucie Patryk Zygmunt był bliski zdobycia bramki, ale jego strzał zatrzymał się na słupku. W 71 minucie Bartosz Styczyński strzałem głową pokonał golkipera gości dając prowadzenie gospodarzom. Dwie minuty później Krzysztof Chatys również strzałem głową ustalił wynik spotkania na 2:0.
W 13 kolejce spotkań Granat Skarżysko zmierzy się na wyjeździe ze Stalą Kunów.
Granat Skarżysko - Wicher Miedziana Góra 2:0 (0:0)
Komentarze opinie