Wózkiem po Skarżysku nie tak łatwo

O tym jak ciężki jest los osób niepełnosprawnych i wyjście na ulice to nie lada przygoda postanowił udowodnić mieszkaniec Skarżyska-Kamiennej. Właściwie na każdym kroku napotyka bariery.

Wiele się mówi na temat likwidacji barier architektonicznych, ale niestety osoby niepełnosprawne poruszające się na wózkach inwalidzkich nadal napotykają wiele trudności. Dla wielu osób niepełnosprawnych każdy dzień jest nie lada wyzwaniem.

Nasz Czytelnik zaprosił nas na spacer po ulicach Skarżyska-Kamiennej. Sam porusza się na wózku inwalidzkim, ale jak mówi to problem nie tylko niepełnosprawnych, ale także i matek, które spacerują z dziećmi z wózkiem.

- Wypadałoby zrobić dokładną lustrację wszystkich chodników, zjazdów, przejść dla pieszych. W Skarżysku-Kamiennej jest wiele miejsc, które sprawiają mi kłopot. Na skrzyżowaniu ulic 11 Listopada, 1 Maja, 3 Maja, tak naprawdę przejechać przez przejście dla pieszych się nie da - podkreśla. - Na tym samym przejściu dla pieszych z jednego chodnika zjeżdża się gładko, a pod inny wjechać już się nie da, bo jest za wysoki krawężnik. Trzeba przejechać ulicą, bo inaczej się nie da - dodaje.

Nierówno położony chodnik, wybrzuszenia na nawierzchniach, wysokie krawężniki, porozrzucane szkła - to najczęściej spotykane bariery. Owszem, przy wielu przejściach dla pieszych są już obniżenia, ale nie na wszystkich. Nasz czytelnik liczy, że w końcu coś się w tym względzie poprawi.