Środa, godz. 11.45. Na stację paliw wjeżdża ford mondeo na zagranicznych numerach. W środku jest czterech zamaskowanych mężczyzn. Przy dystrybutorze stoi vw passat, w którym siedzi dwóch mężczyzn. Nagle ford uderza w drzwi passata.
- Po uderzeniu z forda wysiadło czterech mężczyzn i zaatakowało ostrymi przedmiotami - prawdopodobnie maczetami i małymi toporkami, dwóch mężczyzn znajdujących się w passacie. Był z nimi jeszcze trzeci mężczyzna, ale najprawdopodobniej w chwili ataku był w toalecie - informuje mł. asp. Damian Szwagierek, oficer prasowy KPP.
26 i 32-letni mężczyźni z passata doznali obrażeń rąk i nóg, rany cięte pleców. Zostali przewiezieni do szpitala. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
- Wszystko trwało kilkanaście sekund. Zajście zostało zarejestrowane przez kamery monitoringu. Będziemy analizować nagranie - mówi Damian Szwagierek.
Na czas wykonywanych czynności stacja paliw była kilka godzin zamknięta i ogrodzona taśmą policyjną. Nie można było wejść na jej teren. Policjanci prowadzili oględziny i zabezpieczali ślady.
- Czynności w tej sprawie trwają i zmierzają do ustalenia sprawców. Najprawdopodobniej przyczyną zajścia mogły być porachunki dwóch grup pseudokibiców krakowskich klubów piłkarskich - dodaje D. Szwagierek.
Komentarze opinie