Jestem tu po to żeby pomóc - tak zapowiedział Zbigniew Rynasiewicz, wiceminister Infrastruktury i Rozwoju, który gościł w ubiegły piątek w Skarżysku-Kamiennej. Na własne oczy chciał się przekonać jak niebezpieczne jest skrzyżowanie ulic Jana Pawła z Krakowską.
Po raz kolejny już poruszono sprawę przebudowy niebezpiecznego skrzyżowania ulic Jana Pawła II z ul. Krakowską. Jakiś czas temu wspólnie uznano, że najlepszym rozwiązaniem byłoby wybudowanie w niebezpiecznym miejscu ronda. Nie da się ukryć, że ruch w tym rejonie jest naprawdę duży. Specjalną konferencję z udziałem wiceministra Infrastruktury i Rozwoju zorganizowała w miniony piątek poseł Marzena Okła-Drewnowicz. Zbigniew Rynasiewicz stanowczo podkreślił, iż potrzeba przebudowy skrzyżowania jest jak najbardziej zasadna i jest na to przeznaczona pula pieniędzy.
- Problem jest mi znany. Na ten cel jest 1 mln 700 tys. zł. Przyjechałem tu po to, by ocenić sytuację. Jestem wzrokowcem. Mam nadzieję, że sprawa zakończy się pomyślnie - podkreślał wiceminister.
Przebudowa skrzyżowania znalazła się w programie Przebudowa szczególnie niebezpiecznych skrzyżowań na sieci dróg krajowych.
- Odbyłam wiele spotkań w Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Warszawie, by przekonać o konieczności budowy ronda. Doprowadziło to do tego, że zadanie znalazło się na liście do przebudowy - podkreślała Marzena Okła-Drewnowicz. - Niestety GDDKiA kieruje się wskaźnikami, według których w pierwszej kolejności przebudowuje się te skrzyżowania, na których doszło do największej ilości śmiertelnych wypadków. Zgodnie z tymi wytycznymi są dwa inne miejsce, które mają gorsze wskaźniki - podkreśla.
Poseł dąży do tego, by zmienić te wytyczne.
- Dzięki Bogu nie ma u nas śmiertelnych wypadków, ale próbuję wymusić dokonania korekty wskaźników - dodaje.
W tej chwili nie wiadomo jednak kiedy możemy się spodziewać się ewentualnej budowy ronda.
Komentarze opinie