Już od jakiegoś czasu mieszkańcy walczą ze Spółdzielnią Mieszkaniową. Zarzucano jej łamanie podstawowych praw członkowskich, przywłaszczenie funduszy z pożytków i niegospodarność. Są zdania, że SM nieprawidłowo gospodaruje środkami finansowymi pochodzącymi zarówno z comiesięcznych opłat mieszkańców wnoszonych do Spółdzielni Mieszkaniowej, jak również środków finansowych pochodzących z wpływów z reklam, a także z tytułu najmu powierzchni pod anteny telefonii komórkowej usytuowanej w obrębie budynku. Swoich praw próbują dochodzić w sądzie.
Sąd nie jest właściwy
Reprezentujący mieszkańców mecenas podczas pierwszej sprawy w sądzie wnioskował, by sprawdzić jaka jest wysokość uzyskanych dochodów SM (z reklamy i telefonii), na co są przeznaczane pieniądze, a także by dołączyć do akt sprawy opinię biegłego w zakresie księgowości. Na to z kolei nie zgodziła się reprezentująca SM adwokat. Zawnioskowała, by oddalić powództwo w całości. Jak stwierdziła bezzasadne jest także dołączanie opinii biegłego. Spółdzielnia wszystkie dokumenty związane z rozliczaniem przychodu z reklamy i telefonii złożyła w Prokuraturze Rejonowej, kiedy to mieszkańcy złożyli zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa.
- Wszystkie bilanse składane przez SM są sporządzane przez biegłego rewidenta, który nie ma nic wspólnego ze Spółdzielnią, a sprawozdanie finansowe jest przyjmowane uchwałą Walnego Zgromadzenia. Mieszkańcy mogli zaskarżyć uchwałę do 30 października, ale tego nie zrobili. Uchwała może być przedmiotem oskarżenia w odpowiednim terminie i trybie, a sądem właściwym jest Sąd Okręgowy - podkreślała.- Powodowie doskonale znają umowy, bo byli w radzie nieruchomości i uczestniczyli w ich podpisywaniu - dodała.
Mieszkańcy nie są przekonani
Mieszkańcy nie zaprzeczają, że biorą udział w Walnych Zgromadzeniach, ale jak podkreślają jest tam tyle osób i taki hałas, że nie sposób dotrzeć do uchwał.
- Tak przeciągają te spotkania, że w końcu część osób wychodzi i głosuje nas niewielu - mówią.
Utrzymują jednocześnie, iż nadal nie wiedzą ile i na co przeznaczane są dochody z pożytków. Ich zdaniem powinny trafiać na fundusz remontowy bloku, a nie wpływać do budżetu spółdzielni.
Komentarze opinie